Kierowcy z Europy Wschodniej 45-godzinne odpoczynki realizują w Anglii. Dzięki temu unikają mandatów we Francji i Belgii
Kierowcy ciężarówek z Europy Wschodniej spędzają 45-godzinne pauzy na poboczach dróg w Dover, dzięki czemu unikają kar za nocleg w kabinie na terenie Francji czy Belgii. Anglików doprowadza to do szału – czytamy w „Daily Mail”.
Jak donosi „Daily Mail”, kierowcy śpią po dwie noce z rzędu na poboczach dróg w pobliżu portu Dover, utrudniając tym samym ruch. Dzięki odbyciu pauzy na terenie Wielkiej Brytanii mogą w łatwy sposób uporać się z ryzykiem otrzymania wysokiego mandatu we Francji czy Belgii, nie narażają się też na koszty noclegów w hotelu. Prawo Wielkiej Brytanii nie przewiduje bowiem kar za nocleg w kabinie.
Możemy się spodziewać, że nowy zwyczaj kierowców spowoduje konkretną reakcję władze. Pamiętajmy, że w Shepway w listopadzie 2015 r. wprowadzono zakaz parkowania dla ciężarówek na poboczach obowiązujący w nocy i w weekendy. Teraz rada miasta ostrzegła, że kierowcom będą wlepiane mandaty w wysokości do 70 funtów.
***
Przeczytaj także:
Jak zakaz spania w kabinach na terenie Francji i Belgii wpłynął na polskie firmy transportowe?
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.