Prowadził 50-tonowy zespół pojazdów złożony z trzech pojazdów, jechał na wyłączniku, próbował ominąć punkt kontrolny. Długa lista przewinień
W dniu 27 lipca w Częstochowie śląscy inspektorzy przeprowadzali kontrole masy i nacisków osi pojazdów. Oprócz obecności zespołu kontrolnego na punkcie kontrolnym inspektorzy patrolowali też miasto, poszukując tych, którzy starali się objeżdżać punkt kontrolne i unikać zatrzymania.
W ten sposób próbował postąpić polski przedsiębiorca, który był jednocześnie kierowcą zespołu pojazdów złożonego z ciągnika siodłowego i… dwóch naczep. Łącznie wykonywał więc transport drogowy trzema pojazdami. W Polsce taki zespół nie może poruszać się po drodze (chyba, że przyczepy ciągnie traktor).
Inspektorzy zważyli zatrzymany zespół pojazdów i okazało się, że jego rzeczywista masa całkowita wynosiła ponad 50 ton! (50,55 t.)
Okazało się też, że przewoźnik, oprócz objazdu punktu kontrolnego, próbował ominąć przepisy dotyczące czasu jazdy, przerw i odpoczynków kierowców – używał urządzenia odłączającego tachograf! Pomimo tego wykryto naruszenia polegające na skróceniu dziennego czasu odpoczynku oraz przekroczeniu czasu jazdy dziennej.
Za przekroczenie masy zespołu pojazdów oraz naruszenia dotyczące czasu pracy i użytkowania tachografu przewoźnik zapłaci bardzo wysoką karę – zostały wobec niego wszczęte dwa postępowania. Łączna kara wyniesie ponad 20 tysięcy złotych!
Inspektorzy wydali też przewoźnikowi zakaz dalszej jazdy do czasu odbycia 9-godzinnego odpoczynku oraz doprowadzenia przewozu do stanu zgodnego z przepisami.
Źródło: WITD Katowice
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.