Zderzenie z dzikim zwierzęciem – jak należy się zachować?
Pamiętajmy, że prawdopodobieństwo napotkania na drodze dzikiego zwierzęta jest znacznie większe wczesnym rankiem oraz późnym wieczorem, szczególnie w obszarach leśnych. Obowiązuje tu zasada ograniczonego zaufania.
Zderzenie z dzikim zwierzęciem. Jak się zachować?
- Należy przede wszystkim zwolnić i uważnie obserwować drogę i jej otoczenie. Jeśli zwierzę nas dostrzeże, powinno zejść nam z drogi. Jeśli się nie wystraszy, możemy próbować użyć sygnału dźwiękowego oraz mrugania światłami – wyjaśnia asp. Tomasz Szypczyński, Kierownik Referatu Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Piszu. – Należy mieć też świadomość, że światła mogą też przykuć uwagę zwierzęcia i unieruchomić je prosto przed naszym nadjeżdżającym samochodem – dodaje kierownik piskiej drogówki. – Zmniejszenie prędkości i uważne ominięcie zwierzęcia jest najlepszym rozwiązaniem. Nie powinniśmy wychodzić z samochodu w celu płoszenia zwierzęcia, bo może być agresywne.
- Pamiętajmy, aby w awaryjnych sytuacjach zawsze stawiać swoje bezpieczeństwo na pierwszym miejscu – apeluje asp. T. Szypczyński. – Próba ominięcia zwierzęcia może spowodować, że konsekwencje tego manewru będą poważniejsze, niż w przypadku bezpośredniego z nim zderzenia.
Zderzenie z dzikim zwierzęciem
Uwaga, wypadek!
Jak z kolei powinniśmy się zachować, jeśli dojdzie do wypadku lub kolizji z leśną zwierzyną? Często zdarza się, że sprawca po chwili odjeżdża z miejsca zdarzenia, tym bardziej, jeśli nie doszło do uszkodzenia pojazdu (czyli nie ma potrzeby zbierania dokumentacji dla ubezpieczyciela). Tymczasem przepisy – obowiązuje tu Ustawa o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 roku. Art. 25 – jasno mówią, że niezgłoszenie faktu potrącenia zwierzęcia i pozostawienie rannego zwierzęcia bez pomocy stanowi wykroczenie. “Prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb, o których mowa w art. 33 ust. 3.” – czytamy w ustawie. Za niezastosowanie się do przepisów grozi kara grzywny do 5000 zł lub aresztu.
Konieczne jest zatem zabezpieczenie oraz oznakowanie miejsca zdarzenia (trójkąt ostrzegawczy oraz światła awaryjne). Następnie powinniśmy zawiadomić odpowiednie służby, np. straż miejską lub leśną bądź policję. Możemy też po prostu zadzwonić po numer alarmowy 112 oraz podać dokładną lokalizację miejsca zdarzenia. Innym rozwiązaniem jest kontakt z pogotowiem weterynaryjnym, musimy jednak liczyć się z tym, że będziemy musieli pokryć koszty usługi, czyli leczenia lub uśpienia zwierzęcia.
Odpowiednie służby podejmą działania związane ze zniwelowaniem zagrożenia stwarzanego przez zwierzę, udzielą mu pomocy lub – jeśli zajdzie taka potrzeba – usuną zwłoki. „W przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, w celu zakończenia cierpień zwierzęcia, potrzebę jego uśmiercenia stwierdza lekarz weterynarii, członek Polskiego Związku Łowieckiego, inspektor organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, funkcjonariusz policji, straży ochrony kolei, straży gminnej, Straży Granicznej, pracownik Służby Leśnej lub Służby Parków Narodowych, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej, strażnik łowiecki lub strażnik Państwowej Straży Rybackiej” – czytamy dalej w treści ustawy.
Zderzenie z dzikim zwierzęciem
Pamiętajmy, że próbę udzielenia pomocy zwierzęciu podejmujemy tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy nie będzie to dla nas niebezpieczne. Zwierzę w wyniku powypadkowego szoku może zachowywać się agresywnie.
Policjanci apelują o ostrożność nie tylko kierowców osobówek, ale również kierujących pojazdami ciężarowymi. Warto przypomnieć chociażby o tragicznym wypadku, do którego doszło w 2016 r. na drodze krajowej nr 63. Wskutek nagłego wtargnięcia na jezdnię dzika i gwałtownych manewrów kierowców doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z osobówką. W wypadku zginął kierujący ciężarówką oraz pasażerka osobowej Hondy.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.