Odmówił przyjęcia mandatu z nieoznakowanego radiowozu i… wygrał! Sąd przyznał mu rację
Z pewnością pamiętacie sprawę Emiliana P., który nie przyjął mandatu za przekroczenie prędkości nałożonego przez funkcjonariuszy poruszających się w nieoznakowanym radiowozie. Sprawa trafiła do sądu, ten zaś uniewinnił kierowcę. Wyrok wydany przez sędziego może okazać się przełomowy!
Zdarzenie miało miejsce w 2016 r. w Lublinie. Policjanci zmierzyli prędkość samochodu, którym poruszał się Emilian P. Według wskazań urządzenia PolCam pojazd przekroczył prędkość o 40 km/h.
Jak tłumaczył oskarżony, uzyskany wynik nie mógł dotyczyć nie jego pojazdu, a radiowozu. Sędzia Bernard Domaradzki przyznał mu rację. „W związku z tym nagranie zarejestrowane PolCamem nie może stanowić dowody winy w zakresie wykroczenia z art. 92a kw.” – skomentowało Stowarzyszenie Prawo na Drodze, wyrok sądu określiło zaś jako „absolutnie przełomowy”.
Zdaniem sądu dostarczony materiał dowodowy pozwala na ustalenie tylko i wyłącznie prędkości radiowozu, a nie prędkości pojazdu obwinionego. W trakcie pomiaru nieoznakowany samochód policji musi utrzymywać taką samą odległość od przekraczającego prędkość pojazdu, a pomiar odbywa się w zasadzie na podstawie obserwacji funkcjonariusza.
Ponadto „(…) w XXI wieku, przy aktualnym poziomie rozwoju technologicznego, musi zastanawiać wykorzystywanie przez organy państwa do pomiarów prędkości w ruchu drogowym urządzenia, które nie jest w stanie ustalić prędkości pojazdu poddawanego kontroli, a dla ustalenia prędkości tego pojazdu wykorzystuje zawodny i podatny na zakwestionowanie system pomiaru prędkości radiowozu” – czytamy dalej w uzasadnieniu. Zdaniem sądu przeczucie funkcjonariusza policji nie jest wystarczające, aby nałożyć mandat.
W nawiązaniu do tej sytuacji poseł Marek Wójcik wystosował interpelację do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Sprawa Emiliana P. rodzi bowiem wątpliwości odnośnie do tego, ile mandatów zostało wystawionych w ten sposób oraz ile wyposażonych w ten sposób radiowozów mierzy prędkość na drogach. Wójcik pyta też, czy planowane jest przeprowadzenie audytu w tej sprawie.
Wyrok nie jest prawomocny, a Komenda Miejska Policji w Lublinie zdążyła już złożyć apelację. Możemy się jednak spodziewać, że kolejni kierowcy będą kwestionować mandaty nałożone przez funkcjonariuszy nieoznakowanych radiowozów.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.