Koniec z tańszym tankowaniem na Wschodzie. Do Polski wwieziemy tylko 200 litrów paliwa w baku
Ministerstwo Finansów chce jeszcze skutecznie walczyć z szarą strefą na rynku paliwowym. Pracuje nad przepisami ograniczającymi ilość wwożonego w baku paliwa spoza Unii bez cła i akcyzy do 200 l. W praktyce będzie to dotyczyło tankowania głównie na terenie Rosji, Białorusi i Ukrainy.
„Celem projektu jest uszczelnienie systemu celnego i podatkowego poprzez wprowadzenie ograniczeń w ilości paliwa przywożonego w standardowych zbiornikach pojazdów samochodowych ze zwolnieniem z należności celnych przywozowych i akcyzy” – czytamy w uzasadnieniu do projektu nowelizacji prawa celnego oraz ustawy o podatku akcyzowym opublikowanego we wtorek na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
Aktualnie ustawa zezwala na przewiezienie na teren Unii Europejskiej całkiem dużej ilości paliwa bez cła i akcyzy. Według przepisów celnych możemy tankować do pełna niezależnie od pojemności baku, zwolnienie z opłaty akcyzowej jest zaś możliwe do 600 litrów na pojazd. Ustawa celna zezwala ponadto na przewóz 200 litrów w zbiornikach specjalnego przeznaczenia.
Już za parę miesięcy przepisy mają ulec zaostrzeniu. Prawdopodobnie po 1 czerwca 2018 r. Ministerstwo Finansów pozwoli na swobodny wwóz jedynie 200 litrów paliwa w baku i 200 litrów w zbiorniku specjalnym. Zmiany zostaną wprowadzone zarówno w prawo celne, jak i ustawę akcyzową.
„Zmniejszenie limitu stanowić będzie ochronę polskiego rynku paliw oraz polskich firm transportowych przed napływem taniego paliwa sprowadzanego z państw trzecich – głównie Białorusi i Rosji oraz zwiększenie konkurencyjności na rynku transportu drogowego” – tłumaczy resort finansów.
Autorzy uzasadnienia do projektu nowelizacji prawa celnego oraz ustawy o podatku akcyzowym nie wyjaśniają jednak, czy oraz w jaki sposób celnicy będą sprawdzać, ile paliwa wwożone jest w bakach samochodów ciężarowych.
Pojawiły się za to informacje, że Ministerstwo Finansów będzie odbierać licencje na wykonywanie transportu drogowego przewoźników, którzy używają nielegalnego paliwa.
W sprawie obniżenia limitu wwozu paliwa wypowiedział się m.in. Maciej Wroński, prezes organizacji pracodawców Transport i Logistyka Polska. Na łamach „Gazety Prawnej” mówił:
„Obecnie obowiązujące ustalenia dwustronne określają maksymalną ilość wwożonego paliwa w zbiornikach samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych jako 600 litrów. Ponieważ taka ilość paliwa pozwala na przejechanie ponad 2 tys. km, to faktyczne potrzeby związane z pracą przewozową pozwalają na odsprzedaż nadwyżek. Na dodatek limit 600 litrów jest omijany za pomocą tranzytu przez terytorium Litwy, bo kierowca może utrzymywać, że kupił paliwo już na terytorium UE. Współczesne pojazdy wykorzystywane w przewozach z Rosji wyposażone są w zbiorniki o pojemności grubo ponad 1000 litrów. Szacujemy, że w ten sposób na nasz rynek może trafiać nawet kilkaset tysięcy ton oleju napędowego bez akcyzy, opłaty paliwowej i VAT.”
Komentarze
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.