Gaśnica samochodowa: czy to prawda, że za nieważną gaśnicę grozi nam mandat?
Według przepisów przewożenie gaśnicy jest obowiązkowe. Nic dziwnego. W sytuacji kryzysowej, np. gdy dojdzie do groźnego wypadku, gaśnica samochodowa może uratować życie: nam, naszym najbliższym bądź pozostałym uczestnikom ruchu. W związku z tym podczas kontroli uprawnione do tego służby mogą sprawdzić, czy mamy ją na wyposażeniu swojego pojazdu oraz czy urządzenie ma aktualne badania techniczne. Jednak o ile za brak gaśnicy grozi nam mandat, to za przewożenie nieważnego sprzętu już niekoniecznie.
Z obowiązkiem przewożenia w pojeździe gaśnicy samochodowej nikt nie dyskutuje. Za jego nieprzestrzeganie grozi nam mandat w wysokości od 20 do 500 zł.
Kwestię tą reguluje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Zzgodnie z § 11 pkt. 14 rozporządzenia z dnia 31 grudnia 2002 r. kierowca powinien umieścić ją w łatwo dostępnym miejscu. Najczęściej wsuwamy ją pod siedzenie pasażera, błędem jest zaś chowanie gaśnicy samochodowej w bagażniku.
Gaśnica samochodowa: co należy wiedzieć?
Według przepisów samochód osobowy powinien być wyposażony w jedną gaśnicę, z kolei ciężarowy do przewozu osób w dwie. Prawo zobowiązuje nas do kupienia gaśnicy proszkowej BC lub ABC zawierającej minimum 1 kg środka gaśniczego – najczęściej węglanu lub fosforanu sodu.
Litery oznaczają rodzaj pożarów, które można ugasić za pomocą danej gaśnicy. Gaśnica ABC stanowi najpewniejsze zabezpieczenie, ponieważ oprócz płonących płynów i gazów (B i C) pozwala nam na ugaszenia również ciał stałych (A).
Zwróćmy uwagę na okres gwarancji oraz legalizacji gaśnicy. Producent określa dany okres gwarancyjny, czyli czas, podczas którego urządzenie powinno działać bez żadnych usterek. W zależności od producenta oraz modelu wynosi on od 3 do 5 lat od daty produkcji, jednak pod warunkiem, że przeprowadzamy regularne przeglądy gaśnicy, tzn. poddajemy ją legalizacji. Okres legalizacji również zależy od rodzaju gaśnicy oraz producenta – wynosi zazwyczaj od 1 do 2 lat.
Czy gaśnica samochodowa musi być ważna?
W przepisach odnoszących się do obowiązku posiadania gaśnicy samochodowej tkwi jednak jeden paradoks. Wcale z nich nie wynika, że powinna ona mieć aktualną datę ważności. W praktyce oznacza to więc, że musimy przewozić gaśnicę, a to, czy jej stan techniczny jest dobry, stanowi już kwestię drugorzędną.
Idźmy zatem dalej: podczas kontroli funkcjonariusz policji lub innych służb może sprawdzić, czy na wyposażeniu pojazdu znajduje się gaśnica, jednak nie wlepi mandatu, nawet jeśli jej data ważności dawno już minęła. W takiej sytuacji najczęściej stosuje się pouczenie o konieczności dokonania przeglądu urządzenia.
Co interesujące, gaśnicę może sprawdzić także diagnosta, u którego dokonujemy przeglądu technicznego. Brak ważnego urządzenia może wpłynąć negatywnie na wynik badania, jednak zdarza się tak sporadycznie.
Sprawą przez chwilę interesowali się politycy
O zasadności przewożenia w aucie sprawnej i zalegalizowanej gaśnicy samochodowej nikogo nie trzeba przekonywać. Zdaniem ekspertów drobne zmiany w prawie oraz narzucenie obowiązku konserwowania i przeglądów sprzętu znacznie wpłynęłoby na bezpieczeństwo na drogach. Z takiego samego założenia wyszła posłanka Anna Krupka, która w lutym 2018 r. skierowała do ministra infrastruktury i budownictwa interpelację w sprawie gaśnicy samochodowej na badaniu technicznym. Zdaniem posłanki przepisy w obecnej formie nie mają racji bytu. Diagnosta, aby się upewnić, czy gaśnica działa, powinien jej użyć, „a po użyciu wiedzieć będziemy, że już nie działa” – podsumowuje.
Według Krupki kierowcy powinni bardziej dbać o stan techniczne gaśnic. Konieczne jest wprowadzenie obowiązków przeglądów potwierdzonych naklejką bądź zaświadczeniem, które weryfikowałby diagnosta. „Czy Ministerstwo Infrastruktury zmieni przepisy na sposób wskazujący wprost, że obowiązkiem diagnosty samochodowego jest sprawdzenie daty legalizacji gaśnicy samochodowej?” – pyta w interpelacji.
Resort infrastruktury nie uważa tego jednak za problem. „Ministerstwo Infrastruktury nie planuje obecnie podejmowania działań legislacyjnych mających na celu zmianę przepisów regulujących kwestię badania gaśnicy w ramach okresowego badania technicznego” – odpowiedział posłance Marek Chodkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Dlaczego warto mieć ważną gaśnicę:
– oczywiste kwestie związane z bezpieczeństwem
– kwestie związane z odszkodowaniem. Jeśli doszło do kolizji drogowej czy wypadku, a w konsekwencji do pożaru, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania, jeśli na wyposażeniu nie mieliśmy gaśnicy bądź jeśli była niesprawna i nie zadziałała.
Fot. Flickr
Komentarze
Jak zwykle dla kogo te przepisy a kontrola sprawności gaśnicy to już zupełne J A J A
Postuluję zniesienie obowiązku wożenia gaśnic. Każdy świadomy kierowca będzie woził i dbał o gaśnicę zgodnie ze swoim przekonaniem. W tej chwili jest wielki bałagan, a zarabiają na tym tylko sklepy, bo bardzo wielu z nas woli kupić nową, niż szukać serwisu. Nawet posiadając gaśnicę nie ma pewności, że będzie użyta bo może zadziałać choćby efekt "paraliżu, zaskoczenia itp."
Gaśnica w aucie jak najbardziej jest potrzebna i z tym się zgadzam. Legalizacja to już inny temat z którym się nie zgadzam. Płacenie pieniędzy za to że osoba uprawniona naklei kolejną wlepkę z datą jest bez sensu. Strata czasu i kolejna możliwość wlepiania mandatów. Oby nigdy nie weszło w życie.
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.