Mandat za brudne tablice rejestracyjne [PORADNIK KIEROWCY]
Deszcz i plucha, kałuże i zabłocony przejazd przez posesję, a może osiadający wszędzie kurz? Niewiele trzeba, aby zabrudzić tablice rejestracyjne pojazdu. Podczas gdy wiele osób bagatelizuje problem, kierowcy zawodowi znakomicie zdają sobie sprawę, że jazda z nieczytelnymi czy niewidocznymi numerami rejestracyjnymi naraża nas na dość wysoki mandat, a często także dodatkowe, przykre konsekwencje. Mandat za brudne tablice rejestracyjne – o czym należy wiedzieć?
Z problemem skrytych pod warstwą błota tablic pobrykamy się nie tylko latem, ale także zimą. Plucha i opady śniegu sprawiają, że przed wyruszeniem w drogę musimy z uwagą oczyścić całe auto. O ile jednak pamiętamy o usunięciu śniegu z dachu, o tyle nie zawsze sprawdzamy, czy tablice rejestracyjne również są czyste.
Brudne tablice rejestracyjne – wykroczenie!
Warto przy tym przypomnieć, że jazda z tablicami rejestracyjnymi zabrudzonymi w takim stopniu, że ich odczytanie jest niemożliwe, jest wykroczeniem, za który grozi mandat. Funkcjonariusz policji lub innych służb może powołać się na przepisy wynikające z art. 60 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, według którego zakrywanie świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne, jest zabronione oraz przyznać nam karę grzywny – nawet 500 zł! Jeśli czytelność tablicy jest ograniczona (tzn. jest ona przynajmniej częściowo czytelna), mandat może wynieść 100 zł.
Do wykroczenia są przypisane również punkty karne – obligatoryjnie, nie ma więc większego sensu wdawać się w dyskusję ze służbami oraz usprawiedliwiać swoje zaniedbanie. Według przepisów musi się liczyć z przyznaniem 3 punktów karnych.
Co prawda nie jest jasno określone, jaki stopień zabrudzenia tablicy rejestracyjnej spowoduje, że będzie się to kwalifikowało do wlepienia mandatu – jednak za wiążące, najważniejsze kryterium można uznać wspomniany brak czytelności numeru.
Ponadto zabronione jest przyklejanie czegokolwiek do tablic rejestracyjnych – umieszczanie na nich napisów, znaków czy jakichkolwiek rysunków mogących ograniczać czytelność. Mandat za takie wykroczenie wynosi 50 zł.
Brudne tablice rejestracyjne – “sprytny” sposób kierowców
Zdaniem służb niektórzy kierowcy celowo nie myją tablic rejestracyjnych, aby uniknąć w ten sposób mandatów z fotoradaru oraz ochronić się przed odcinkowym pomiarem prędkości. Inne wdrażane przez nieuczciwych kierujących metody to sztuczne liście przyklejane do tablic rejestracyjnych, a nawet wyposażanie auta w specjalne przysłony sterowane pilotem, które można zamknąć w strefie z rejestratorem prędkości lub przejazdu. Warto zaznaczyć, że o ile brudne tablice rejestracyjne sprawią, że dostaniemy mandat i punkty karne, to celowe zamontowanie przesłon może spowodować, że funkcjonariusz zatrzyma nawet nasz dowód rejestracyjny i skieruje pojazd na przegląd techniczny oraz wyda nakaz do demontażu elementu.
Nie zapominajmy też, że nowoczesne fotoradary są w stanie odczytać numery rejestracyjne pojazdu nie tylko z tablic, ale również z naklejki na przedniej szybie. Niektórzy „sprytni” kierowcy nie biorą tego pod uwagę.
Brudna szyba?
Niedopuszczalna jest również sytuacja, w której auto porusza się z brudnymi szybami, szczególnie przednią szybą. Kierowca musi mieć zapewnioną pełną, dobrą widoczność – poruszanie się ekstremalnie brudnym pojazdem jest więc niedozwolone. W sytuacji, w której wyposażenie pojazdu – szyba, lusterka czy światła – nie spełniają swojej roli chociażby w wyniku zabrudzenia, kierowca może zapłacić nawet 200 zł mandatu.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.