Naruszenia na 67 tys. zł podczas jednej kontroli drogowej
Inspektorzy transportu drogowego podczas jednej kontroli drogowej za stwierdzone naruszenia w transporcie drogowym, które popełnił kierowca i przedsiębiorca naliczyli 67 300 zł.
W ostatni piątek czerwca w miejscowości Rusocin tuż przy punkcie poboru opłat autostrady A1 zatrzymano do kontroli drogowej samochód ciężarowy DAF z przyczepą. Numery rejestracyjne pojazdów sugerowały, iż należą one do przewoźnika zagranicznego. Jednak wyjaśnienia kierowcy oraz okazane dokumenty wskazywały, że transport jest wykonywany jest krajowy transport drogowy artykułów spożywczo – przemysłowych (dla sklepu należącego do sieci jednego z supermarketów) z Komornik do Gdyni przez polskiego przewoźnika.
Dalsze czynności, które prowadzili inspektorzy pozwoliły na ustalenie, iż polski przewoźnik zakupił oba pojazdy kilka miesięcy wcześniej za granicą (samochód ciężarowy w Holandii natomiast przyczepę w Belgii). Po konsultacjach i pomocy ze strony urzędników starostwa powiatowego w Poznaniu i Środzie Wielkopolskiej oraz patrolu policji z Pruszcza Gdańskiego ustalono, iż samochód ciężarowy nie jest zarejestrowany na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jak również został wyrejestrowany w miejscu zakupu, tj. w Holandii.
Przewoźnik tłumaczył zaistniałą sytuację tym, iż oprócz działalności transportowej prowadzi również handel pojazdami i sądził, iż nie musi rejestrować w Polsce pojazdu sprowadzonego z zagranicy, który z założenia jest przeznaczony na sprzedaż, a transport jest nim wykonywany tylko okazjonalnie.
Jakby tego było mało, okazało się, iż kierowca prowadzi pojazd bez włożonej do tachografu karty kierowcy (straciła ważność w połowie maja) i nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami kategorii „C+E”. Jak oświadczył kierowca, nowej karty nie zdążył wyrobić ponieważ dużo pracuje i nie miał na to czasu, a jeśli chodzi o uprawnienia do kierowania kontrolowanym pojazdem to właśnie odbywa kurs w ośrodku szkolenia kierowców tylko brak czasu uniemożliwia mu zapisanie się na egzamin.
Analiza danych w tachografie cyfrowym wykazała, iż kontrolowany kierowca jeździł bez karty kierowcy w całym kontrolowanym okresie tj. od 2 czerwca do dnia kontroli powodując powstanie ponad 30 naruszeń norm czasu pracy. Kontrolowany zespół pojazdów został odholowany na parking administracyjny na koszt przedsiębiorcy. Na kierowcę nałożono mandaty karne na łączną sumę 2 350 złotych. Natomiast na przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne. Jako ciekawostkę warto zaznaczyć, że łączna suma kar za naruszenia wyniosła: kierowca – 23 450 złotych, a przedsiębiorca – 43 850 złotych. Oczywiście kary w postępowaniu administracyjnym za stwierdzone naruszenia podczas kontroli drogowej są ograniczone do 10 000 zł.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.