Zahaczył o przewody i… wpadł. Inspektorzy odkryli, że nigdy nie miał uprawnień do kierowania ciężarówkami i nie używa tachografu
Kierowca zahaczył i zerwał nisko zwisające przewody i… od tego się zaczęło. Wezwani na miejsce inspektorzy rozpoczęli szczegółową kontrolę, podczas której na jaw wychodziły kolejne “kwiatki”. Okazało się chociażby, że kierowca nigdy nie miał uprawnień do kierowania ciężarówką z przyczepą, a prawo jazdy kat. B cofnięto mu kilka lat wcześniej. Oczywiście lista przewinień jest o wiele dłuższa…
Poniżej komunikat WITD Katowice:
W dniu 25 września 2018 r. zespół inspektorów otrzymał wezwanie od rudzkich policjantów z prośbą o przybycie na miejsce nietypowego zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu ciężarowego. Pojazd ciężarowy z przyczepą zahaczył i zerwał nisko wiszące przewody sieci internetowej. Wezwani na miejsce policjanci wylegitymowali kierowcę pojazdu, który okazał się być jednocześnie przedsiębiorcą prowadzącym własną działalność transportową. Przedstawił on jednak jedynie dowód osobisty, oraz dokumenty pojazdu i ładunku. Jako kierowca pojazdu ciężarowego powinien on natomiast posiadać jeszcze inne istotne dokumenty – z prawem jazdy kat. C i E na czele. Wezwani na miejsce inspektorzy ujawnili brak wypisu z „licencji” przewoźnika oraz to, że kierowca w ogóle nie rejestrował za pomocą tachografu swoich aktywności na wykresówkach.
Najbardziej porażający jednak był wynik sprawdzenia danych w systemach informatycznych Policji nt. uprawnień kontrolowanego kierowcy. Okazało się bowiem, iż na początku roku 2015 prawomocnie cofnięto temu kierowcy prawo jazdy kat. B, natomiast osoba ta nigdy nie posiadała uprawnień do kierowania pojazdami ciężarowymi z przyczepą. Każdy kierowca chcący wykonywać przewozy drogowe pojazdami ciężarowymi,po uzyskaniu odpowiednich kategorii prawa jazdy, musi dodatkowo przejść dwa badania (lekarskie i psychologiczne) oraz ukończyć specjalistyczny kurs, na którym nabędzie podstawowy zakres wiedzy do wykonywania tego zawodu. Nie mając kat. C prawa jazdy – kierowca ten nigdy nie był badany pod kątem przeciwwskazań do wykonywania zawodu kierowcy pojazdów ciężarowych, jak również nie odbywał takiego szkolenia. Jak widać ten przedsiębiorca poszedł „na skróty” i postanowił sobie zaoszczędzić sporo pieniędzy i czasu – kosztem bezpieczeństwa ruchu drogowego, oraz swojej bezpośredniej konkurencji na rynku usług transportowych.
Działania kontrolne zakończono nałożeniem na kierowcę mandatu za kierowanie pojazdem bez uprawnień (500 zł), wszczęciem postępowania administracyjnego na przedsiębiorcę za fakt nierejestrowania aktywności za pomocą tachografu i brak wspomnianego wypisu (grozi za to kara w łącznej wysokości 5500 zł) oraz wszczęciem postępowania administracyjnego na zarządzającego transportem w firmie tegoż przedsiębiorcy za dopuszczenie do kierowania pojazdem osoby bez wymaganych uprawnień, badań i szkolenia, oraz za niewyposażenie kierowcy w wypis z „licencji” (grozi za to nałożenie kary łącznej 3000 zł).
Niektóre ze stwierdzonych naruszeń skategoryzowane są jako „najpoważniejsze”, czyli nakazujące wszczęcie postępowania w sprawie oceny tzw. „dobrej reputacji” niezbędnej do wykonywania zawodu przewoźnika drogowego i zarządzania transportem. Jej utrata oznacza pozbawienie uprawnień transportowych. Policja natomiast – z uwagi na fakt, iż na miejscu kontroli nie było kierowcy z uprawnieniami do kierowania pojazdem kat. C+E – usunęła pojazd ciężarowy i przyczepę na wyznaczony do tego celu parking, na koszt właściciela pojazdu.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.