Niby odpoczywał, a prowadził, czyli kolejny kierowca z magnesem
Kolejny niewidoczny kierowca na podkarpackich drogach, który niby to odpoczywał, a w rzeczywistości prowadził 40-tonowy zespół pojazdów, co było możliwe dzięki wykorzystaniu magnesu przyłożonego do skrzyni biegów. Zabawa z tachografem zakończyła się wszczęciem postępowania administracyjnego względem przewoźnika, jak i osoby zarządzającej transportem, a kierowca został ukarany mandatem karnym.
Podkarpaccy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego, prowadzący w nocy z 15 na 16 listopada 2018 r. rutynowe czynności kontrolne przy autostradzie A4, zatrzymali do kontroli zespół pojazdów należący do polskiego przewoźnika, który realizował krajowy przewóz drogowy rzeczy z Woli Bykowskiej do miejscowości Krasne. Już bezpośrednio po zatrzymaniu wyszedł na jaw fakt używania przez kierowcę niedozwolonego urządzenia w postaci magnesu, który został przez kierowcę umieszczony przy czujniku ruchu na skrzyni biegów. Analiza tylko samego wydruku z tachografu pozwoliła bezsprzecznie stwierdzić, iż kierowca przez niemal 1,5 godziny, zamiast rejestrować rzeczywiste swoje okresy aktywności, deklarował odbieranie odpoczynku. Szczegółowa zaś analiza danych cyfrowych zarówno z karty kierowcy jak i z tachografu oraz zeznania złożone przez kierowcę do protokołu przesłuchania potwierdziły tylko wcześniejsze ustalenia.
Źródło: WITD Rzeszów
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.