Reprezentant przewoźnika we Francji w świetle ustawy Loi Macron – jakie ma obowiązki, prawa, ale i możliwości? [WYWIAD]
Ustawa Loi Macron weszła w życie już prawie trzy lata temu, tymczasem obowiązki z tym związane w dalszym ciągu przysparzają przewoźnikom wielu kłopotów. Służyć pomocną dłonią może w tym przypadku reprezentant przewoźnika we Francji. Niestety nie każdy zdaje sobie sprawę, jak bardzo tacy przedstawiciele mogą się okazać przydatni. Zwłaszcza teraz! Przypomnijmy, że od marca br. we Francji rozpoczną się wzmożone kontrole polskich przewoźników, w związku z czym ich funkcja zmieni się diametralnie.
reprezentant przewoźnika
Rola reprezentanta przewoźnika na terenie Francji jak dotąd była bardzo prosta. Na ogół jego posiadanie było zwykłą formalnością, związaną z wymogami tzw. ustawy Macrona, która obowiązuje od 1 lipca 2016 r. W tym roku jednak zakres obowiązków reprezentanta może ulec pewnym modyfikacjom, ponieważ zmieniają się również oczekiwania przewoźników. Dlaczego?
Joanna Pasterzak-Jarosz, Prezes polsko-francuskiej kancelarii Groupe Espro: Do głównych zadań reprezentanta należy kontakt z francuską administracją i służbami kontrolnymi oraz przechowywanie dokumentacji firmy przewozowej. Jak dotąd kontrole francuskich urzędów nie były zbyt częste. W praktyce zatem funkcja przedstawiciela sprowadzała się do roli typowo formalnej.
2-letni okres próbny, który został wyznaczony przez francuskie władze na dostosowanie się do nowych wymogów, właśnie mija. Żandarmeria i urzędy będą przeprowadzać kontrole ciężarówek i dokumentacji firm już bez taryfy ulgowej. Dla reprezentantów oznacza to, że będą musieli sprostać rosnącym wymogom przewoźników, czyli muszą się liczyć z tym, że nie tylko wzrośnie zakres ich obowiązków, ale też odpowiedzialność.
W jakim zakresie?
Na przykład w zakresie ingerencji w razie kontroli. Jak dotąd bardzo często zdarzało się, że kierowca otrzymywał mandat na kilka tysięcy euro. Jeśli trucker nie mógł tej kwoty uiścić od razu, był zatrzymany do czasu uregulowania należności. Niezależnie od tego, czy wina leżała po stronie kierowcy, czy też grzywna była wynikiem błędnej interpretacji przepisów, wielu przewoźników oczekiwało, że reprezentant w takim przypadku zareaguje, czyli skontaktuje się z oddziałem, który zatrzymał kierowcę, zapozna się z wynikami inspekcji i podstawą ukarania, a następnie przeprowadzi własne dochodzenie. Przypadki nieznajomości prawa przez funkcjonariuszy czy po prostu błędne interpretacje przepisów zdarzają się we Francji bardzo często. Im częstsze kontrole, tym większe będą oczekiwania względem reprezentantów.
Czy słusznie?
To zależy od zakresu usług reprezentanta i jego możliwości. Proszę zwrócić uwagę na straty, jakie może ponieść z tego tytułu przedsiębiorca. Po pierwsze, z tytułu drakońskich kar, a po drugie – z powodu przestoju ładunku i braku dotrzymania terminowości dostawy. Przewoźnicy będą oczekiwać, że przedstawiciel pomoże w tym, by pojazd ruszył jak najszybciej, a jeśli mandat został wystawiony nielegalnie – wystąpi o jego anulowanie. Wiemy z doświadczenia, że popyt na takiego rodzaju usługi rośnie.
Reprezentant na pewno musi wykazać się doskonałą znajomością przepisów Loi Macron…
Oczywiście. I nie tylko – w grę wchodzi znajomość prawa transportowego, prawa pracy, przepisów celnych, skarbowych, ustaw podatkowych itd. W końcu kontrole działalności polskich firm na terenie Francji przeprowadzane są przez liczne służby francuskie. Pierwszym i podstawowym obowiązkiem przedstawiciela jest znajomość prawa na takim poziomie, by jego funkcja w polskiej organizacji nie miała charakteru reprezentacyjnego.
Podam jeden dość powszechny przykład “braku licencji na transport”. Wielu funkcjonariuszy żandarmerii nie wie, że w przypadku tzw. “busiarzy”, czyli firm realizujących transport pojazdami o DMC poniżej 3,5 ton, nie ma wymogu posiadania zezwolenia na transport międzynarodowy. Natomiast mandaty z tego tytułu sypią się dość często. W danym przypadku należy wiedzieć, że reguluje to Rozporządzenie Europejskie 1072/2009, dotyczące wspólnych zasad dostępu do rynku międzynarodowych przewozów drogowych. Punkt 8 Rozporządzenia brzmi: “Na mocy dyrektywy 2006/94/WE przewóz rzeczy z wykorzystaniem pojazdów o maksymalnej masie całkowitej pomiędzy 3,5 tony a 6 ton został zwolniony z wymogu posiadania licencji wspólnotowej”. Nie każdy kierowca może się na to powołać, w odróżnieniu od doświadczonego reprezentanta.
*
*
Czyli, praktycznie rzecz ujmując, musi wiedzieć, co ma robić.
Tak. Niestety przewoźnicy zazwyczaj sami nie zdają sprawy z tego, co należy do obowiązków reprezentanta. Do momentu, aż nie zadzwoni do nich kierowca, któremu mówiący w nieznanym mu języku żandarmi wręczają właśnie mandat. Wtedy się okazuje, że przedstawiciel może co najwyżej wyjaśnić, czym zawinił pracownik. Rodzi się konflikt. Przewoźnik utrzymuje, że kierowca nie jest winny, funkcjonariusze – zupełnie coś przeciwnego. W pewnym momencie pracodawca musi zasięgnąć opinii eksperta w tej sprawie, co w efekcie prowadzi do tego, że kierowca i tak przyjmuje mandat. Nawet jeśli później się okaże, że kara nie mogła być wystawiona, czasami się po prostu nie ma sensu występować na drogę sądową z próbą wywalczenia anulowania kary.
Bardziej się opłaca zapłacić?
Tak, jeśli mandat oczywiście nie był wysoki. Zupełnie inaczej to wygląda w przypadku wsparcia reprezentanta, który zna przepisy. Posłużę się przykładem przewożenia w kabinie CMR. Zgodnie z przepisami kierowca w trakcie kontroli jest zobowiązany do okazania dokumentów dotyczących transportu. Inspekcja bardzo dokładnie sprawdza kwestię legalnego wykonywania przewozu. Haczyk jest w tym, że jeśli ciężarówka jest pusta, list CMR nie jest obowiązkowy. Nie każdy przewoźnik o tym wie, a cóż dopiero reprezentant.
Bo nie ma doświadczenia, nie zna branży?
Wiemy, jak to jest w praktyce. Usługi reprezentanta oferują dziś na przykład różne firmy usługowe: biura podróżnicze, sklepy, zakłady. Czyli po prostu podmioty, które mają możliwość przechowywania dokumentów i biegle posługują się językiem francuskim. O to, czego od nich oczekuje klient z Polski, dowiadują się w przypadku jakiegoś incydentu.
Jednak formalnie do obowiązków reprezentanta ingerencja w przypadku kontroli nie należy?
Przedstawicielem przewoźnika może zostać każda osoba prawna lub fizyczna, która spełnia kilka kryteriów – posiada adres zamieszkania do korespondencji we Francji, ma numer telefonu z francuskim prefiksem i biegle posługuje się językiem francuskim. Zgodnie z ustawą Macrona przedstawiciel jest zobowiązany do natychmiastowego udzielenia informacji i okazania dokumentów francuskim służbom kontrolnym, dotyczących działalności przewoźnika na terenie Francji. Pragnę zwrócić uwagę na to, że przedstawiciel nie ponosi odpowiedzialności za uchybienia czy błędy wynikłe z niezgodnego z prawem działania przewoźnika.
Wszystko zależy od tego, z usług jakiego reprezentanta skorzysta przewoźnik – podmiotu, którego obowiązki ograniczają się do zakresu oficjalnego, czy firmy, która oprócz adresu i numeru telefonu będzie w stanie zaoferować coś więcej. Na przykład pomoc prawną, wiedzę, doświadczenie w kontaktach z francuskimi służbami itp.
Z jakimi służbami musi współpracować reprezentant?
Formalnie – z inspekcją pracy, urzędem skarbowym, urzędem celnym, policją, żandarmerią i inspekcją drogową. Czasami jednak się zdarza, że wielce pomocne mogą być dodatkowe znajomości. Na przykład biegłego tłumacza, adwokata, mechanika. Co więcej, nieraz jest potrzebna dodatkowa pomoc kogoś, kto ma akurat czas i wolne auto i może dostarczyć zatrzymanemu kierowcy telefon, posiłek, produkty pierwszej potrzeby, bo akurat czegoś przy sobie nie miał, a nie mógł tego kupić.
Bardzo często zachodzi potrzeba nawiązywania współpracy z tłumaczami. W dobie braku kierowców w polskich firmach pracuje sporo obcokrajowców, którzy nie znają ani angielskiego, ani polskiego, nie mówiąc już o francuskim. Francuzi podczas kontroli są bardzo skrupulatni, jeśli chcą kogoś ukarać, powód najczęściej znajdą. Kierowcy z zagranicy najczęściej nie pojmują, co jest powodem kary, i są w stanie przyjąć mandat bez słowa. Pomoc w komunikacji już niejednokrotnie poskutkowała anulowaniem mandatu. Jak dotąd najczęściej takie przypadki zdarzały się z obywatelami Ukrainy i Białorusi. Proszę sobie tylko wyobrazić, co będzie w przypadku kierowców z Nepalu czy Indii, skąd pośrednicy zaczęli już ściągać ludzi do pracy.
Ponadto często zdarzają się przypadki konfliktów związanych w potwierdzeniem wypłaty należnego wynagrodzenia kierowcy. W takim sytuacjach korzystamy z wiedzy eksperta z zakresu kadr i płac, który się specjalizuje w rozliczaniu czasu pracy kierowców.
Zgodnie z wymogami, reprezentanci przewoźników nie muszą pełnić funkcji prawników firmy, jednak często się tego od nich wymaga…
Wszystko zależy od tego, kogo potrzebujemy. Jeśli wykonujemy transport we Francji sporadycznie i nie są to ładunki, co do których załadowca stosuje rygorystyczne wymogi terminowych dostaw, rzeczywiście wystarczy tylko podmiot z adresem i telefonem. Co innego w przypadku firm specjalizujących się w transporcie na tym terenie. Przewoźnik, który opłaca usługę reprezentanta nieco wyższą, niż pobiera za to pracownik biura turystycznego, wymaga kompleksowej pomocy w razie kontroli, sporządzania dokumentacji dla delegowanych pracowników czy chociażby ingerencji w przypadku konfliktu z kierowcą.
Jakim konflikcie?
Czasami pomiędzy pracodawcą a znajdującym się we Francji kierowcą dochodzi do sporu, który załagodzić pomaga również reprezentant. Spór może wynikać z wielu przyczyn, najczęściej jednak występuje z tytułu złych warunków zatrudnienia czy braku zrozumienia ze strony przewoźnika, że kierowca aktualnie nie może czegoś wykonać, np. podjazdu na rozładunek czy przyspieszenia wydania dokumentów w magazynie.
A zatem nie tylko reprezentant, ale również mediator?
Tak, czasami. Przewoźnicy akurat bardzo to sobie cenią. Francja prowadzi teraz agresywną politykę zamykania się na obcych transportowców, co oznacza, że na terenie Francji bardzo często mają miejsce różnego rodzaju konflikty. A biorąc dodatkowo pod uwagę francuską biurokrację… reprezentant, którego oferta nie ogranicza się tylko do przechowywania dokumentów i odbierania telefonów, jest bardzo ceniony.
Podsumowując, jaki zatem reprezentant jest najbardziej odpowiedni dla firmy, która wykonuje stałe przewozy w relacjach zachodnich?
Przede wszystkim taki, który zna międzynarodowe (i bardzo dobrze francuskie) prawo transportowe. Należy się upewnić, czy przedstawiciel zna swoje obowiązki i prawa i czy jest w stanie spełnić wymogi swojego klienta. Bardzo ważna jest umowa, w której musi zostać zawarty cały zakres obowiązków reprezentanta. Ważne, by w całym okresie współpracy nigdy nie nastąpiło wydarzenie, podczas którego przedstawiciel nie mógłby czy też nie chciał podjąć się jakichś działań. To jest kwestia kalkulacji ryzyka – jeśli podmiot, reprezentujący przewoźnika, w jakimś przypadku nie jest w stanie ingerować, trzeba się zastanowić, czy warto korzystać z jego usług.
Dziękujemy za rozmowę!
reprezentant przewoźnika
Kancelaria Groupe Espro Sp. z o.o. funkcjonuje na rynku francuskim i polskim już od 10 lat. Obecnie posiada swoje biura w Nicei i Tuluzie, a siedzibę główną – w Warszawie. Specjalizuje się m.in. w obszarze prawa pracy w sektorze transportu drogowego oraz oferuje usługi związane z reprezentantem przewoźnika we Francji.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.