Kierowca rozprawia się z mitami na temat ciężarówek i odpiera ataki hejterów [FELIETON]
Negatywne nastawienie do kierowców ciężarówek to norma. Jednak ostatnio obserwujemy jakby nasilenie tego zjawiska. Przodują w tym francuskie media: kierowcy przedstawiani są tu w czarnych barwach, a nagłówki artykułów na stronach internetowych to chyba jakieś żarty! Postanowiłem więc rozprawić się w niektórymi argumentami na „nie” i mitami powielanymi przez hejeterów branży transportowej.
Ciężarówki = korki.
Za nienawiścią w stosunku do branży transportowej, ciężarówek i samych kierowców stoją często kwestie związane z „płynnością ruchu”. Ciężarówki są traktowane jako ZŁO konieczne, które stwarza zagrożenie i jest przyczyną korków. Niestety, to że ciężarówek na francuskich drogach faktycznie robi się coraz więcej, wcale nie poprawia naszego wizerunku w oczach ludzi.
Argumenty, jakich używa francuska telewizja, też moim zdaniem są wyssane z palca… Prosty przykład. Duże auta powodują korki. Fałsz! Ile razy widzieliście, że dwa skrajne pasy stoją, a prawy, na którym są ciężarówki, idzie w miarę równym i jednostajnym tempem? Za każdym razem tak jest! A dlaczego? Kierowcy ciężarówek potrafią jechać i utrzymać odległość oraz dostosować prędkość, tym samym ograniczając zatrzymywanie się do minimum. Natomiast korki tworzą ludzie, którzy nie potrafią zachować się w wysokim natężeniu ruchu – to powoduje ich szarpaną jazdę, a w efekcie korki.
Ciężarówki = zagrożenie na drodze.
Kolejny zarzut w naszą stronę to stwarzanie zagrożenia na drodze. Hmm… Przecież zdecydowanie więcej wypadków powodują kierowcy aut osobowych! Brawura, prędkość, niezachowanie ostrożności, przecenienie swoich umiejętności i gotowe… Przeważnie, jeśli w takim zdarzeniu uczestniczy ciężarówka, to jako poszkodowany! Bo albo ktoś zajechał drogę, albo próbował „ukarać” i zaczął gwałtownie hamować, a nie przewidział, że tak duży pojazd nie da rady natychmiast się zatrzymać.
Jednak, jeśli w mediach pojawia się informacja, że w wypadku uczestniczyła ciężarówka, to wszyscy wychodzą z założenia, że ponosi kierowca ciężarówki. Wiem, że my też mamy swoje na sumieniu, ale na Boga! Nie można obwiniać nas za wszystkie wypadki!
Ciężarówki = zanieczyszczenie środowiska
Kolejny aspekt to ekologia… Tego już całkowicie nie rozumiem. Robi się wszystko, by ciężarówki były bardziej ekologiczne, wprowadza się alternatywne rozwiązania w transporcie – od gazowych po elektryczne – i dalej to ciężarówki wytwarzają najwięcej CO2… Czy ktoś wziął jednak pod uwagę, ile milionów starych osobowych diesli porusza się po całej Europie? Może czas zrobić rachunek sumienia i zajrzeć pod maski autom osobowym?
Gdzie zrozumienie?
To, co zauważyłem, jadąc ostatnio przez Francję, to wzrost agresywnych zachowań w kierunku do kierowców ciężarówek. Zajeżdżanie drogi, trąbienie oraz niecenzuralne gesty kierowane w naszą stronę to coraz częstszy widok i skala tego wręcz przeraża. Np. według Francuzów ciężarówka najwidoczniej powinna jechać tylko po prawym pasie i koniec! Ale skoro zakazu nie ma, to czemu nie mogę wykorzystać w 100% efektywnie swojego czasu jazdy, tylko muszę dostosowywać się do czyjejś prędkości, bo kierowcom pojazdów osobowych przeszkadza to, że wyprzedzam przez 30 sekund? Nikt się nie zastanowi, że może wracam do domu, przede mną kawał drogi i chciałbym wrócić jak najwcześniej? Może mam napięty grafik i muszę jechać szybciej niż inni? Czy ktoś się kiedyś zastanowił nad tym, że ciężarówki nie jeżdżą bez celu? Każda jakiś ma i do niego dąży.
Gdzie wzajemny szacunek? Uważam, że to nie jest zbyt wiele. Ludziom brak empatii i zrozumienia dla naszej pracy, zrozumienia zaangażowania i poświęcenia, jakie wkłada w tę pracę każdy z nas. To chyba najbardziej boli w całej tej sytuacji… Przykre jest, że media zamiast uświadamiać ludzi, jak wygląda nasza praca, jeszcze bardziej nam szkodą. Czy kiedyś się to zmieni? Zawód kierowcy przestał być szanowany. Ludzie nie mają pojęcia, jaką drogą towary trafiają na półki. Po prostu są na półkach i tyle! Więc po co kierowcy? Po co ciężarówki… Mam szczerą nadzieję, że kiedyś my, kierowcy, powiemy stanowcze „dość” i pokażemy, jak wyglądałby tydzień bez ciężarówek…
Autor: Damian Pruchnicki, współprowadzący strony Brothers Kamil & Damian. Historie z tras.
Pozostałe felietony tego autora:
- Protesty żółtych kamizelek? Parę za, sporo przeciw
- Oczekiwania vs. rzeczywistość. Młody kierowca ciężarówki szczerze o tym, z czym musiał się zmierzyć podczas kilku lat pracy za kierownicą
- Kierowcy: chamy, brudasy, narażający życie innych użytkowników dróg? Czy na pewno?
- Rozłąka i samotność. Praca kierowcy ciężarówki to emocjonalna kolejka górska
- Kierowca – czy to na pewno zawód prestiżowy? O kulturze i jej braku wśród polskich kierowców
- „Praktycznie cały transport krajowy w Polsce jest patologiczny i prędko to się nie zmieni” – kierowca o problemach polskiego transportu
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.