Wirtualny alkomat: tak czy nie?
Korzystanie z wirtualnych kalkulatorów spożytego alkoholu zastępuje niektórym kierowcom badanie wykonane np. na posterunku policji. Czy słusznie? Czy wirtualny alkomat to system, któremu możemy wierzyć w 100 proc.?
Czy można ufać wirtualnym alkomatom?
Wirtualne alkomaty, które pozwalają oszacować, czy możemy bezpiecznie wsiąść za kółko, są coraz bardziej popularne. Zastanówmy się jednak, na ile dokładne i wiarygodne są wskazania takiego internetowego algorytmu.
Wirtualny alkomat to bowiem nic innego, jak matematyczny algorytm. Na podstawie podanych informacji system w przybliżeniu określa, jakie jest aktualne stężenie alkoholu w organizmie oraz za ile godzin spadnie do oczekiwanych przez kierowcę wartości.
System prosi nas zazwyczaj o podanie informacji dotyczących wieku, płci, wzrostu i wagi, czasami też rodzaju sylwetki. Należy ponadto określić warunki, jakim towarzyszyło spożycie alkoholu (np. na pusty czy pełny żołądek). Następnie przechodzimy do sedna, czyli wyznaczenia ilości oraz rodzaju wypitych trunków. Na koniec należy podać godziny spożycia alkoholu. System sumuje ilość wypitego alkoholu i – biorąc pod uwagę wpisane dane oraz statystyczne możliwości metaboliczne ludzkiego organizmu – podpowiada nam, o której godzinie będziemy mogli wsiąść za kierownicę.
Przykład:
30-letni mężczyzna o wzroście 180 cm i wadze 80 kg po wypiciu jednego piwa będzie mógł prowadzić samochód po około 2,5 godz. Maksymalne stężenie alkoholu we krwi po spożyciu będzie wynosić 0,43‰.
30-latka o wzroście 165 cm oraz wadze 60 kg również będzie mogła wsiąść za kółko po 2,5 godz. – mimo iż maksymalne stężenie alkoholu we krwi po spożyciu będzie wynosić 0,63‰!
Wirtualny alkomat: dlaczego nie?
Musimy mieć na uwadze, że nie ma dwóch takich samych organizmów. U osób w tym samym wieku, o podobnej wadze oraz wzroście, procesy metaboliczne mogą zachodzić zupełnie inaczej, szybciej lub znacznie wolniej. Do tego do głosu dochodzą także kwestie subiektywne, jak rodzaj sylwetki, ilość spożytego pokarmu bądź jego „lekkość” bądź „tłustość” (co ciekawe, w przypadku tłustego posiłku maksymalne stężenie alkoholu we krwi będzie niższe, jednak czas metabolizowania alkoholu wydłuży się. Jeśli alkohol spożywamy w towarzystwie lekkiego posiłku, sałatki itp., będziemy mieć większe stężenie alkoholu we krwi, ale wątroba szybciej go przetworzy).
Wirtualne badanie nie jest miarodajne i nie możemy mu w pełni zaufać nawet jeśli z największą skrupulatnością i dokładnością wpisujemy dane. Na metabolizowanie alkoholu wpływać mogą również inne czynniki, jak chociażby aktualny stan organizmu czy przyjmowane leki. Bazowanie na wynikach internetowego systemu i kierowanie się nimi przy podejmowaniu decyzji dotyczących tego, czy możemy kierować pojazdem, czy nie, jest absolutnie niewskazane.
Warto wykonać test i wprowadzić takie same dane do kilku różnych kalkulatorów. Różnice pomiędzy nimi mogą być naprawdę duże!
Co zamiast wirtualnego alkomatu?
- badanie na komendzie – aby zbadać trzeźwość, możemy udać się na najbliższy posterunek policji (pamiętajmy tylko, aby… nie jechać tam autem, co – jak wynika z komunikatów policyjnych – niestety się zdarza). Na posterunkach coraz częściej dostępne są też urządzenia do samodzielnego przeprowadzenia badania.
- badanie własnym alkomatem – aby wynik był wiarygodny, należy wybrać dobrej jakości urządzenie, najlepiej takie, jak są wykorzystywane przez policję.
- badanie „mobilnym” alkomatem – na terenach wielu większych miast działają firmy, które dowożą alkomat do domu klienta i umożliwiają wykonanie badania.
Przypomnijmy, że według polskiego prawa za kierownicę można usiąść, jeśli stężenie alkoholu w organizmie wynosi maksymalnie do 0,2 promila we krwi, czyli do 0,1 mg/l w wydychanym powietrzu. Wyższe wartości wskazują na popełnienie wykroczenia (0,2 – 0,5 promila alkoholu) lub przestępstwo (więcej niż 0,5 promila alkoholu we krwi).
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.