Odcinkowy pomiar prędkości nie wystawia mandatów, kiedy… kierowcy jadą za szybko i po zmroku
Odcinkowy pomiar prędkości nie radzi sobie z kierowcami, którzy… znacznie przekraczają prędkość. Kiedy jadą za szybko, zdjęcia stają się nieczytelne! Jak jednak informuje wtorkowa „Rzeczpospolita”, to wkrótce się zmieni.
Dotyczy to piratów drogowych jadących po zmierzchu. „Zdjęcia z urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości zrobione w porze nocnej nadają się do kosza. Okazuje się, że ze wszystkich odrzuconych spraw o wykroczenia ujawnione przez system CANARD, aż w 78 proc. powodem ich dyskwalifikacji było to, że nie dało się zidentyfikować marki samochodu na zdjęciach wykonanych nocą” – czytamy w dzienniku.
Jednocześnie „Rzeczpospolita” nawiązuje do raportu opublikowanego w ubiegłym tygodniu przez Najwyższą Izbę Kontroli. Zdaniem NIK urządzenia są tak programowane, aby wyłaniać o połowę mniej wykroczeń niż jest to możliwe. Ponadto radary stawiane są w przypadkowych miejscach.
Jak podaje dziennik, „na 86 tys. odrzuconych spraw o wykroczenie z ostatnich czterech lat, aż 67 tys. odpadło już po wstępnej weryfikacji, bo nie udało się ustalić marki auta i co za tym idzie kierowcy na zdjęciach zrobionych nocą”.
Możliwe jednak, że wkrótce to się zmieni. Biuro prasowe GITD poinformowało „Rzeczpospolita”, że wkrótce zostaną zakupione lampy doświetlające.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.