Nowa kara za jazdę na oleju opałowym – zakaz prowadzenia działalności transportowej
Jazda na oleju opałowym to przestępstwo skarbowe. Rząd chce wyeliminować takie praktyki. Kara? Jak podaje dziennik „Gazeta Prawna”, będzie to obligatoryjny zakaz działalności transportowej.
Ministerstwo Finansów zapowiada zmiany w kodeksie karnym skarbowym. Aktualnie wykorzystanie oleju opałowego jako napędowego jest przestępstwem, za które grozi kara grzywny oraz do 2 lat więzienia.
Do kombinowania „zachęca” wizja oszczędności. „Produkt z nielegalnego źródła jest zawsze oferowany taniej od obowiązującej ceny rynkowej i w konsekwencji legalnym producentom trudno konkurować z podmiotami unikającymi obciążeń fiskalnych i oferującymi paliwa po cenie nieuwzględniającej należności publicznoprawnych” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Resort finansów proponuje, aby do kodeksu karnego skarbowego dodać zapis, zgodnie z którym w przypadku skazania za takie przestępstwo skarbowe oprócz kary grzywny i więzienia sąd obligatoryjnie orzekał również środek karny w postaci zakazu prowadzenia działalności. Jeśli popełniono jedynie wykroczenie, sąd nie będzie zobligowany do wystawienia zakazu prowadzenia działalności, ale będzie miał taką możliwość.
W praktyce nowe przepisy uderzą przede wszystkim te firmy, które wprowadzają do Polski olej opałowy całymi cysternami, a następnie wykorzystują go jako napędowy.
Dziennik „Gazeta Prawna” cytuje przedstawicieli organizacji zrzeszających polskich przewoźników. Zdaniem Piotra Mikiela z ZMPD tak drakońska kara powinna być stosowana w przypadku recydywy, a nie jako narzędzie obligatoryjne. Z kolei Maciej Wroński, prezes TLP, zwraca uwagę na poważniejszy problem, którym powinien zająć się rząd, a mianowicie przemyt paliwa ze Wschodu.
Więcej informacji: GazetaPrawna.pl
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.