Producenci i przewoźnicy chcą zeromisyjnego transportu w całej Europie do 2050 r. To pierwsza inicjatywa na taką skalę!
Wielkie marki, międzynarodowi przewoźnicy oraz organizacje pozarządowe domagają od Komisji Europejskiej wprowadzenia konkretnych wymagań odnośnie do produkcji bezemisyjnych samochodów ciężarowych i dostawczych. Według nich konieczne są działania, które pozwolą na osiągnięcie zerowej emisji na całym kontynencie do 2050 r.
Organizacje pozarządowe, producenci i przewoźnicy (Nestlé, Unilever, REWE Group, AB InBev, De Rooy, Gebrüder Weiss czy Van Der Wal) wspólnie zaapelowali do Komisji Europejskiej, aby ustalić konkretne limity sprzedaży zeroemisyjnych ciężarówek i samochodów dostawczych na rok 2025 i 2030. Ponad 30 firm i podmiotów podpisało się pod listem do Fransa Timmermansa, zawierając niespotykane na tą skalę porozumienie.
Sygnatariusze domagają się m.in. podniesienia wymagań co do redukcji emisji dwutlenku węgla do 55 proc. do 2030 r. i wprowadzenie wymogu zerowej emisji do 2050.
Ich zdaniem jedynie odsunięcie się od paliw kopalnych pozwoli na skuteczną walkę z zanieczyszczeniem dwutlenkiem węgla, a zapotrzebowanie na sprecyzowaną strategię UE dotyczącą zerowej emisji chociażby w logistyce miejskiej jest ogromne.
– Mamy wysokie ambicje jako firma: chcemy być neutralni pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r. Aby wypełnić te ambicje, podejmujemy działania mające na celu skuteczne eliminowanie spalin w naszych operacjach – podkreśla Bart Vandewaetere z Nestlé. Zauważa jednak trudności w segmencie transportu. – Widzimy, że branża pojazdów bezemisyjnych nie rozwija się na tyle dynamicznie. Dlatego też wspieramy pomysł wprowadzenia minimalnych limitów produkcji, co przyspieszy osiągniecie naszego celu. Wskaże to kierunek całemu rynkowi i pomoże Europie stać się pierwszym kontynentem neutralnym klimatycznie – twierdzi Vandewaetere.
Oprócz tego firmy apelują o stworzenie specjalnego europejskiego funduszu, którego celem będzie wsparcie rozwoju infrastruktury dedykowanej elektrycznym pojazdom ciężarowym i dostawczym.
Producenci, przewoźnicy i organizacje pozarządowe podpisane pod listem oczekują, że konkretne plany i rozwiązania zostaną zaproponowane przez Komisję Europejską w ciągu pierwszych 100 dni kadencji.
– Timmermans może nie dotrzymać swoich obietnic, jeśli nie zajmie się sektorem transportu – podkreśla Stef Cornelis z organizacji T&E (Transport i Środowisko). – Należy jednak wziąć pod uwagę, że pod listem podpisali się głównie gracze branży transportowej, co oznacza, że oni sami dostrzegają taką potrzebę. Aby osiągnąć cel, potrzebujemy odpowiednich działań na poziomie unijnym – mówi.
W ciągu ostatnich czterech lat emisja spalin, za które odpowiedzialny jest transport drogowy wzrosła i wynosi obecnie 27 proc. Za 22 proc. emisji odpowiedzialne są samochody ciężarowe.
Źródło: Transport & Enviroment, oprac.: Redakcja
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.