Tarcza Antykryzysowa do poprawki! “Inaczej transport stanie, a wraz z nim cała nasza gospodarka”
Pakiet antykryzysowy miał z swoim założeniu zapewnić zachowanie miejsc pracy, a stał się zapalnikiem do rozpoczęcia uruchamiania zwolnień – powiedział prezes ZMPD Jan Buczek podczas briefingu przed poniedziałkowym posiedzeniem Senatu ws. uchwalonej w piątek przez Sejm Tarczy Antykryzysowej.
Zdaniem prezesa Zrzeszenia jedyna nadzieja na diametralną poprawę ustawy w izbie wyższej parlamentu. – Apeluję o to, by senatorowie naprawili sejmowe błędy. Inaczej transport stanie, a wraz z nim cała nasza gospodarka – powiedział prezes ZMPD. Dziś przewoźnik nie walczy już o zysk, lecz o utrzymanie firmy i zapłacenie wszystkich zobowiązań.
Przypomniał, że z 14 postulatów całego transportowego środowiska w Sejmie nie przeszedł ani jeden. Firmy leasingowe już pukają do drzwi przedsiębiorców, bo same mają problemy z bankami. Przewoźnicy prosili m.in. o natychmiastowy zwrot nadpłaconego podatku VAT. W swoich urzędach skarbowych dowiadywali się, że jest to niemożliwe, choć na roboczych spotkaniach z przedstawicielami rządu padały takie obietnice. Tymczasem uruchomienie zablokowanych środków na rachunkach urzędów skarbowych dałoby natychmiastowy zastrzyk gotówki, który pozwoliłby przetrwać przewoźnikom najbliższe dni i umożliwił wyjazd ciężarówek w trasę. Produkty żywnościowe, środki zaopatrzenia medycznego, środki dezynfekujące same do sklepów, aptek i szpitali nie przyjadą.
– Nadal prosimy o abolicję podatkową wszystkich składników danin publicznych, łącznie z podatkiem od środków transportu, a także uruchomienie, gwarantowanych przez BGK i obiecanych nam kredytów obrotowych. Nie chcemy ich dostać w prezencie, chcemy mieć możliwość skorzystania z nich. Oddamy każdą pożyczoną złotówkę. A może umożliwić tankowanie naszych ciężarówek na stacjach Orlen i Lotos na zeszyt? Za paliwo moglibyśmy zwracać w ratach. Trzeba rozmawiać. Nie tylko słuchać, ale też i słyszeć się wzajemnie, z czym dziś jest kłopot – powiedział Jan Buczek. – Przedstawiciele premiera, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz i minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, przytakiwali nam, rozumiejąc nasze problemy. Pytam więc, jakie jest dziś ich odczucie po uchwaleniu przez Sejm Tarczy Antykryzysowej? Czy też, tak jak my, zostali oszukani? Nie chcemy pomocy po upadku, a znajdujemy się na skraju bankructwa. Nadal jesteśmy gotowi dołożyć się swoim majątkiem i wysiłkiem do realizowania głoszonej przez premiera misji ratowania gospodarki, lecz nie może ona spoczywać tylko i wyłącznie na naszych barkach – dodał prezes ZMPD.
Nagrania można odsłuchać tu:
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.