Prewencyjne badania trzeźwości kierowców zawodowych przez przewoźników – tego chce branża transportowa
Katastrofa w ruchu lądowym spowodowana przez kierowcę warszawskiego autobusu, który prowadził pod wpływem amfetaminy, sprawiła, że powróciliśmy do dyskusji o zasadności prewencyjnych badań na obecność narkotyków i alkoholu.
Z wnioskiem o wprowadzenie przepisów pozwalających na prowadzenie testów na obecność środków odurzających wśród pracowników wystąpił Urząd Miejski Warszawy – czytamy w „Rzeczpospolitej”. Aktualnie pracodawca nie ma prawa i możliwości ani wyrywkowego ani ukierunkowanego kontrolowania swoich pracowników.
Przeprowadzanie takich badań wśród pracowników oznacza naruszenie ochrony ich danych osobowych – jest to niezgodne z ustawą RODO. Jak wskazywał kiedyś Urząd Ochrony Danych Osobowych, to pracodawcy działający w branżach, w których trzeźwość pracowników jest kluczowa (jak transport, budownictwo, górnictwo itd.) powinni wywalczyć nowelizację przepisów.
Aktualnie badanie trzeźwości pracowników jest możliwe jedynie w trybie ustawy o wychowaniu w trzeźwości z 1982 r. i to pod dwoma warunkami: badanie odbywa się na żądanie kierownika zakładu pracy lub innej upoważnionej osoby oraz wskutek uzasadnionego podejrzenia, że pracownik wykonuje obowiązki po spożyciu alkoholu. Co więcej, badanie trzeźwości może wykonać wyłącznie uprawniony do tego organ, np. policja – pracodawca nie ma prawa samodzielnego przeprowadzenia testu alkomatem.
O zmianę tych przepisów do roku zabiega Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Inicjatywę popiera przewodniczący Krajowej Sekcji Transportu Drogowego NSZZ Solidarność Tadeusz Kucharski.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.