Nowy system elektronicznego poboru opłat? Na razie nie. Zamiast niego nowe bramki
Obiecany system elektronicznego poboru opłat? Miał być, ale nie będzie. Zamiast tego na A1 staną zupełnie nowe bramki – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jak doskonale pamiętamy, zmodernizowanie systemu opłat oraz wprowadzenie rozwiązania elektronicznego na autostradach zapowiedziano na rok 2016, jednak już w tym roku planowano przeprowadzenie testów na autostradzie A1. To też obiecywała poprzednia minister infrastruktury Elżbieta Bieńkowska. Zamiast tego zostaną zamontowane nowe bramki – dwie pod Gdańskiem i trzy pod Toruniem, dzięki czemu przepustowość na trasie teoretycznie zwiększy się o 30 proc.
Skąd te zmiany? Minister infrastruktury Maria Wasiak chce, aby kompletny system system elektronicznego poboru opłat dla ciężarówek i samochodów osobowych ruszył dopiero w listopadzie 2018 r. Zamiast wprowadzać nowe rozwiązanie etapami, na razie zainstalowane zostaną nowe bramki, dzięki którym możliwe będzie rozładowanie korków, a dopiero za kilka lat – kompleksowy system podobny do europejskich.
– Nie ma sensu wprowadzać prowizorycznego i tymczasowego systemu, który działałby do 2018 roku i pobierałby dodatkowe opłaty od samochodów osobowych. Ponieważ z tego nie wynika żadna racjonalność ekonomiczna. Dublujemy koszty. One się nie zwracają w okresie eksploatacji systemu i do tego utrudniamy ludziom życie. Właściwie nie ma żadnego powodu, dla którego teraz mielibyśmy planować pobór opłat od samochodów osobowych zanim wprowadzimy interoperacyjny system z prawdziwego zdarzenia – powiedziała minister Wasiak na wtorkowej konferencji prasowej.
Poza tym bardzo możliwe jest, że już za kilka lat będziemy mogli uiszczać opłaty za pomocą telefonu komórkowego.
Na podstawie: Dziennik Gazeta Prawna, PAP
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.