Inspektorzy odkryli wyłącznik tachografu nowej generacji
Kierowca twierdził, że w pojeździe nie ma urządzenia manipulującego tachografem, inspektorzy nie uwierzyli mu jednak na słowo. Rozkręcili ciągnik do ostatniej śrubeczki. I odkryli sprzęt najnowszej generacji! Poniżej komunikat WITD w Katowicach.
W dniu 10 grudnia 2015 r. śląscy inspektorzy przeprowadzali kontrole drogowe na autostradzie A4 w miejscowości Żernica. Zatrzymali oni do kontroli pojazd należący do polskiego przewoźnika przewożący ponad 30 tys. litrów oleju napędowego w cysternie z Niemiec do Polski.
Podczas kontroli inspektorzy zwrócili uwagę na nieprawidłowości uwidocznione na wydrukach z tachografu cyfrowego, które wskazywały, że urządzenia tego może być podłączony niedozwolony sprzęt, fałszujący jego zapisy.
Mimo, iż kierowca stanowczo zaprzeczał istnieniu jakiegokolwiek urządzenia pozwalającego na oszustwo, inspektorzy zdecydowali się na weryfikację tego stanu przez wyspecjalizowany warsztat. Specjaliści z zakresu instalacji, naprawy i legalizacji urządzeń rejestrujących – tachografów samochodowych musieli rozkręcić pachnący jeszcze nowością ciągnik samochodowy niemal do ostatniej śrubki, żeby dotrzeć do niezwykle zmyślnie skonstruowanego i ukrytego urządzenia, które umożliwiało kierowcy rejestrowanie odpoczynku, podczas gdy w rzeczywistości prowadził on pojazd.
Ze względu na nowe rozwiązania technologiczne zastosowane w tym przypadku, informacja na temat konstrukcji i lokalizacji niedozwolonego urządzenia została przesłana do wszystkich inspektorów w Polsce. Istnieją przypuszczenia, że inne pojazdy skontrolowanego przewoźnika, również posiadają tego rodzaju sprzęt. Inspektorzy ściśle współpracują z sobą w tym zakresie, ponieważ stosowanie tego typu urządzeń przez kierowców powoduje duże zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kierowcy, rejestrując odpoczynek, prowadzą pojazdy, pomimo ogromnego zmęczenia, bez przerw i odpoczynków. Unikają jednocześnie kar za przekraczanie norm czasu prowadzenia pojazdów. Nie biorą pod uwag tego, jak tragiczne w skutkach może być zaśnięcie za kierownicą ciężarówki z cysterną pełną paliwa. Dlatego inspektorzy doskonalą swoją wiedzę i umiejętności w zakresie wykrywania wyłączników do tachografów, a za ich używanie nakładają wysokie kary.
W tym przypadku kierowca dostał 2 tys. zł. mandatu karneg,o a wobec przewoźnika zostało wszczęte postępowanie administracyjne, które może zakończyć się karą wysokości 6 tys. zł.
Zostały też podjęte stosowne kroki wobec warsztatu instalacyjnego, który dokonał kalibracji tachografu, do którego podłączono urządzenia pozwalające na oszustwa.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.