21-letnia jubilerka została truckerką i jeździ w podwójnej obsadzie ze swoim partnerem
Zawód kierowcy ciężarówki pociąga i inspiruje. M.in. z uwagi na całkiem atrakcyjne wynagrodzenie. Praca kierowcy ma jednak pewne mankamenty: sporo czasu spędzamy w drodze, narażając się na ciągłe rozstania z drugą połową lub rodziną.
Jednak i w takiej sytuacji łatwo znaleźć dobre rozwiązanie: przecież można jeździć razem! Właśnie taką drogę wybrali mieszkańcy Kowna (Litwa) Rinas Bakanevičius i Saulena Rudaitytė. Już od dwóch lat przemierzają oni kraje Europy Zachodniej ważącą 40 ton ciężarówką i – jak podkreślają – są bardzo zadowoleni z tego etapu swojego życia. Zdaniem pary w Europie Zachodniej zawód kierowcy nie jest już tylko i wyłącznie domeną mężczyzn. Za kierownicą ciężarówki można spotkać wiele par, jak również same kobiety, szczególnie w Skandynawii.
Jak jednak doszło do tego, że drobniutka, mająca zaledwie 21 rok dziewczyna usiadła za kierownicę potężnego ciągnika?
„Początkowo, kiedy mój kolega, od kilku lat już pracujący w tym zawodzie, zaproponował mi zdanie egzamin na prawo jazdy, sam pomysł wydawał mi się nieprawdopodobny. Jednak, gdy od dłuższego czasu nie mogłam znaleźć pracy w swoim zawodzie i nie widziałam w nim żadnych perspektyw, zdecydowałam się“ – opowiada jubilerka z zawodu.
Po pomyślnym zdaniu egzaminu na prawo jazdy na Litwie dziewczyna szybko otrzymała pracę w duńskiej firmie, w której pracował już jej ukochany. Pierwszy rejs był skomplikowany: transport mięsa z Danii do Austrii. Ponieważ zawieszone mięso huśta się, należy bardzo ostrożnie poruszać się górskimi drogami, tak aby rozhuśtany ładunek nie wywrócił naczepy. Jednak wszystko skończyło się szczęśliwie i po takim wyzwaniu wszystkie kolejne trudności były do pokonania.
Teraz ich rejsy często prowadzą do Hiszpanii i Włoch, dlatego para zawsze korzysta z szansy, aby popływać w morzu i pozwiedzać okolice. „Żartujemy sobie, że wcale tu nie pracujemy, tylko podróżujemy dla własnej przyjemności. Żarty żartami, ale naprawdę staramy się zobaczyć jak najwięcej, zwiedzić, poznać. Czasem, kiedy na Litwie jest zima, my kąpiemy się w morzu przy temperaturze 26 stopni. Nie jesteśmy wyjątkiem – nasz przyjaciel w kabinie ciężarówki wozi ze sobą rower i w czasie dłuższych pauz zwiedza okolice. Ale mówi, że my na piechotę „nakręcamy“ więcej kilometrów niż on rowerem“ – uśmiechając się, opowiada Rinas.
Para najbardziej lubi rejsy właśnie do Hiszpanii. Nie tylko ze względu na ciepły klimat i interesujący kraj, ale także z uwagi na usposobienie Hiszpanów. „Są bardzo dobroduszni, zawsze na luzie, dużo się uśmiechają. Gdybyśmy nie planowali mieszkać na Litwie, zdecydowanie wybralibyśmy Hiszpanię“ – mówi rozmówca. Jednak teraz ich priorytetem jest zaoszczędzenie jak najwięcej pieniędzy w ciągu 2-3 lat, aby później już na stałe zamieszkać na Litwie, gdzie już mają własny dom.
„Tak naprawdę nie rozpatrywaliśmy opcji mieszkania gdzieś poza granicami Litwy. Nawet teraz, chociaż pracujemy w duńskiej firmie, kiedy nie jesteśmy w rejsie, zawsze jedziemy na Litwę. Fajnie jest podróżować po innych krajach, ale mimo wszystko zawsze chcemy wracać do domu, do swego kraju. Tu są nasi bliscy, krewni, przyjaciele, dlatego chcemy tu mieszkać“ – tak tłumaczą swój wybór Saulena i Rinas.
Za pieniądze zarobione za granicą para planuje w ciągu kilku lat spłacić pożyczkę bankową i jeszcze odłożyć – pozwala na to europejska pensja kierowcy ciężarówki. „Wypróbowaną przez nas drogę możemy polecić rodzinom czy parom – wcale nie jest taka trudna, jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. Odpowiedzialność za ładunek, długie godziny za kółkiem, manewrowanie małymi uliczkami i wąskimi górskimi drogami daje mimo wszystko możliwość być razem, zwiedzić świat i zarobić naprawdę solidne pieniądze. A po powrocie na Litwę nabyte umiejętności będziemy mogli wykorzystać tu, na miejscu – wynagrodzenia kierowców co prawda nie dorównują europejskim, ale na skalę Litwy są wystarczająco duże“ – swoimi spostrzeżeniami dzieli się para, która po kilku tygodniach odpoczynku znów wyruszyła w rejs po Europie.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.