Autonomiczne ciężarówki nie wyeliminują kierowcy. Będzie nadzorował przejazd, pisał maile i słuchał audiobooków
Kierowca pojazdu autonomicznego dostanie do zrealizowania konkretne zadania, dzięki którym nie ulegnie znużeniu. Do tego dojdzie cały układ czujników, kamer i alarmów, które będą obserwować kierującego i reagować w momencie, kiedy np. zacznie przymykać oczy ze zmęczenia. Użytkownik podczas jazdy będzie mógł pisać maila, słuchać audiobooków, podcastów lub wypełniać dzienniczek pracy. Oto jak wyglądać będzie praca kierowcy w przyszłości.
W dobie rozwoju autonomicznych technologii kierowca nadal będzie pełnić ogromnie ważną rolę. Nawet jeśli akurat nie będzie prowadzić pojazdu, musi mieć możliwość interwencji i przejęcia kontroli w razie awaryjnej sytuacji. Zmęczenie czy rozkojarzenie mogą sprawić, że będzie reagował zbyt wolno. Twórcy nowoczesnych systemów chcą temu przeciwdziałać.
Producenci systemów elektronicznych oraz producenci ciężarówek stworzyli specyficzne konsorcjum, w którym przewodniczy im firma Bosch. Projekt tworzą m.in. Volkswagen, MAN Truck & Bus, Uniwersytet w Stuttgarcie oraz Instytut Spiegel. Po pierwsze, mają zadbać o to, aby uważność kierowcy pozostała na niezmiennie wysokim poziomie, mimo monotonii wykonywanego zadania, czyli nadzorowania autonomicznej jazdy pojazdu. Po drugie, chcą znaleźć kierowcy zastępcze czynności, którymi mogą się zająć podczas jazdy. Konsorcjum dostało na to dofinansowanie w wysokości 5 mln euro od niemieckiego Federalnego Ministerstwa Gospodarki i Energii.
W tym celu stworzono już prototyp „asystenta uwagi i aktywności”, dzięki któremu kierowca zachowa czujność oraz który będzie przeciwdziałać zmęczeniu i ogólnie uprzyjemniać jazdę. Jak będzie się to odbywać w praktyce?
W przyszłości jazda zautomatyzowana oraz fazy, w których kierowca prowadzi pojazd samodzielnie mają następować po sobie naprzemiennie. Celem takiego działania jest utrzymanie uwagi kierowcy na niezmiennie wysokim poziomie, aby mógł on w każdej chwili przejąć kontrolę nad pojazdem. W zależności od wykonywanej przez kierowcy w danym momencie czynności „asystent uwagi i aktywności” może zapewnić mu dodatkowe zajęcia, jak słuchanie audiobooków, czytanie i pisanie e-maili, oglądanie filmów, planowanie pracy na dany dzień, planowanie trasy, a nawet wykonywanie ćwiczeń fizycznych. System sam „proponuje” rodzaj zajęcia – na podstawie interpretacji sytuacji na drodze, jak i stanu kierowcy (czy jest zmęczony lub rozkojarzony).
Działanie systemu opiera się na siatce czujników i monitoringu. Kamery wykrywają, kiedy kierowcy zamykają oczy, jak często mrugają oraz czy ze zmęczenia odchylają głowę w bok; system w razie potrzeby generuje sygnał dźwiękowy, proponuje wykonywanie dodatkowych czynności lub rozpoczyna hamowanie.
Podczas prac na systemami przeprowadzono wiele rozmów i ankiet z kierowcami ciężarówek oraz towarzyszono im w ich codziennej pracy, czyli w kabinie ciężarówki; eksperci analizowali dzienniki online, porównywali przebieg trasy ze spostrzeżeniami kierowców. Proces tworzenia „asystenta” obejmował także symulator jazdy oraz jazdę pojazdami testowymi. Jak podkreśla kierownik projektu w Bosch, Michael Schulz, w końcu nie chodzi o to, aby wyeliminować kierowcę, a wziąć pod uwagę jego potrzeby oraz sprawić, aby jego praca była możliwie najbardziej przyjemna oraz bezpieczna, a jednocześnie nadal pełna wyzwań i produktywna:
– Świadomie skoncentrowaliśmy naszą pracę na wymaganiach użytkownika – mówi Schulz. – W przyszłości pojazd będzie musiał „wchodzić w interakcje” z kierowcą i być jego partnerem w trasie. W związku z tym obsługa takiego systemu ma być maksymalnie uproszczona, zachęcająca i intuicyjna – tłumaczy.
Powstał już prototyp rozwiązania. Panel sterowania składa się z kilku wyświetlaczy. „Asystent uwagi i aktywności” ma formę awatara.
Źródło: Robert Bosch GmbH, oprac.: Redakcja
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.