Badanie techniczne, którego nie było. Wpadli, bo kierowca złamał przepisy dot. czasu pracy
Pojazd, którym, rozwożono przesyłki kurierskie dla dużego operatora zagranicznego i krajowego rynku spedycyjnego miał nielegalnie wydane zaświadczenie przez Okręgową Stację Kontroli Pojazdów w Nowym Sączu. Zawsze w przypadku ujawnienia podobnego oszustwa pytamy, ile takich pojazdów jeździ codziennie po polskich drogach? Kto sprawował bezpośredni nadzór nad kierowcą i diagnostą?
28 lutego 2018 roku inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu z oddziału w Koninie przeprowadzili kontrolę drogową na podstawie ustawy o transporcie drogowym. Kontroli poddano ciągnik samochodowy marki Renault wraz z naczepą marki Krone, którymi wykonywany był krajowy przewóz drogowy przesyłek kurierskich z Konina do Strykowa przez przewoźnika polskiego. Jednym z elementów kontroli było sprawdzenie stanu technicznego oraz dopuszczenie pojazdów do ruchu na podstawie przepisów
Prawo o ruchu drogowym. Kierowca okazał do kontroli dowód rejestracyjny ciągnika samochodowego, w którym ostatnia rubryka terminu ważności badania technicznego ukazywała wpis z datą 8 lutego 2018 roku. Okazane zostało także zaświadczenie o przeprowadzeniu badania technicznego pojazdu przez Okręgową Stację Kontroli Pojazdów w Nowym Sączu, opatrzone pieczęcią diagnosty, jak również jego podpisem. Zaświadczenie zawierało datę przeprowadzenia badania technicznego: 6 lutego 2018 roku. W związku z zebranym materiałem dowodowym istnieje podejrzenie, iż w dokumencie tym potwierdzono nieprawdę. Analiza wykresówek dokumentujących szczegółowe dane o przemieszczeniu się pojazdu marki Renault wykazała, że w dniu rzekomego przeprowadzenia badania technicznego pojazd znajdował się w Koninie od godziny 05:00 do godziny 18:40. Analizując pracę kierowcy rozpoczętą 5 lutego 2018 roku o godzinie 18:40 i trwającą do godziny 05:00 6 lutego 2018 roku (przemieszczenie się pojazdu na dystansie 363 kilometrów) oraz pracę kierowcy rozpoczętą 6 lutego 2018 roku o godzinie 18:40 i trwającą do godziny 4:15 dnia 7 lutego 2018 roku (przemieszczenie się pojazdu na dystansie 351 kilometrów), stwierdzono że nie jest możliwe, by pojazd dotarł do wskazanej stacji kontroli pojazdów w dniu widniejącym w zaświadczeniu. Każdy z wymienionych okresów pracy kierowcy rozpoczynał się i kończył w Koninie. Biorąc pod uwagę fakt, że odległość od miejsca wyjazdu kierowcy do Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów w Nowym Sączu wynosi około 500 kilometrów, można uznać, że osoba podpisująca zaświadczenie o przeprowadzeniu badania technicznego nie miała możliwości naocznego dokonania sprawdzenia stanu technicznego pojazdu.
W związku z powyższym, mając na uwadze, że na podstawie przepisów art. 83b oraz art. 84 ustawy Prawo o ruchu drogowym nadzór nad stacjami kontroli pojazdów sprawuje starosta i on też może cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych, skierowano pismo do Starosty Powiatowego w Nowym Sączu w celu wykorzystania służbowego.
Źródło: WITD Poznań
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.