Bus z jabłkami ważący… 10 ton i właściciel pojazdu – awanturnik
Zdecydowanie za ciężkie busy z Rumunii to wręcz plaga na drogach. Mimo to ta kontrola była wyjątkowa: kierowca i pasażer busa na tyle się awanturowali, że jednego z nich zdołała uspokoić dopiero policja… Pojazd z kolei kontynuował podróż na lawecie.
Więcej w komunikacie WITD Rzeszów:
Dwóch obywateli Rumunii – kierowca i pasażer busa awanturowali się podczas kontroli prowadzonej przez inspektorów transportu drogowego. Interweniowała policja.
Na początku kwietnia inspektorzy z WITD w Rzeszowie prowadzili kontrole ukierunkowane na ważenie pojazdów z wykorzystaniem motocykla służbowego (w miejscowości Parkosz na drodze krajowej nr 94). W ramach tych działań zatrzymany do kontroli został m.in. samochód dostawczy należący do rumuńskiego przewoźnika.
Białe Iveco, którego wartość DMC zgodnie z wpisem w dowodzie rejestracyjnym wynosiła 3500 kg, wykorzystywane było do transportu warzyw. Docelowo miały trafić one do Rumunii. Niestety już na pierwszy rzut oka dostawczak wydawał się mocno przeładowany. Fakt ten tylko potwierdziło zważenie pojazdu – niemal 10 ton bez 100 kg.
Jakby tego było mało, od samego początku zarówno kierowca, jak i pasażer, który okazał się właścicielem busa, zachowywali się agresywnie w stosunku do kontrolujących ich inspektorów. Wobec braku reakcji na wydawane polecenia i niechęć poddania się kontroli, inspektorzy zdecydowali o wezwaniu policji. Przybyli na miejsce funkcjonariusze wraz z inspektorami doprowadzili do finalizacji kontroli.
Ta ostatecznie zakończyła się nałożeniem mandatu karnego w wysokości 500 zł, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego z uwagi na wycieki płynów eksploatacyjnych oraz odholowaniem dostawczego Iveco na parking strzeżony do czasu usunięcia nieprawidłowości ze względu na wspomniany zły stan techniczny oraz znaczne przekroczenie DMC.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.