Czy podczas epidemii jest bezpieczniej na drogach?
Aż 70 proc. kierowców uważa, że bezpieczeństwo na drogach w trakcie epidemii uległo poprawie, zaledwie 5 proc. sądzi inaczej. Wynika to z intuicyjnego myślenia, że mniejszy ruch oznacza mniejsze niebezpieczeństwo. Okazuje się jednak, że nie wszystkie statystyki są tak optymistyczne.
Liczba nietrzeźwych kierujących niepokojąco rośnie
Według policyjnych rejestrów w czasie trwania epidemii liczba wypadków drogowych spadła o 30%, jeżeli porównamy dane ze stycznia i lutego do liczb z marca i kwietnia.
Mniej korzystnie wyglądają statystyki dotyczące nietrzeźwych kierujących. Co prawda w marcu i kwietniu było ich o prawie 10 proc. mniej niż w pierwszych miesiącach roku, ale niestety wygląda na to, że to tylko chwilowy efekt. Podczas gdy w marcu i kwietniu dziennie łapano średnio 140 i 151 nietrzeźwych kierujących, to dotychczasowe majowe statystyki mówią już o 192* przypadkach dziennie. To liczba wyraźnie większa od tej za styczeń i luty (kolejno 155 i 174). Wpływ na taki wynik może mieć rozluźnianie ograniczeń epidemicznych, co wiąże się ze zwiększonym ruchem drogowym oraz okres majówki, kiedy wiele osób pozwala sobie na więcej, jeżeli chodzi o alkohol.
Epidemia a alkohol i kontrole trzeźwości
Z badania na zlecenie AlcoSense Laboratories wynika, że w trakcie epidemii prawie co piąty kierowca (18 proc.) zaczął spożywać w domu więcej alkoholu niż normalnie. Mniej więcej taki sam odsetek respondentów (22 proc.) mówi o zmniejszonym spożyciu. Co ciekawe, ponad jedna czwarta (27 proc.) spośród osób pijących więcej deklaruje − wbrew ogólnemu trendowi − że zaczęła także częściej jeździć samochodem w tym czasie. Do tego co trzeci kierowca sądzi, że w dobie koronawirusa prawdopodobieństwo trafienia na policyjną kontrolę trzeźwości jest mniejsze niż zazwyczaj.
– Dane z naszego badania zdają się uzupełniać statystyki policji, które pokazują, że problem pijanych kierowców nie zniknął wraz z ograniczonym ruchem spowodowanym epidemią. Więcej czasu spędzanego w domu i rosnąca frustracja sytuacją sprawiają, że niektórzy częściej sięgają po kieliszek. Ponadto, przekonanie, że trudniej jest aktualnie trafić na kontrolę trzeźwości powoduje zwiększone poczucie bezkarności przy wsiadaniu za kierownicę po spożyciu alkoholu. Nie ma jednak co liczyć na taryfę ulgową ze strony policji – komentuje Hunter Abbott, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense Laboratories. – Nadchodzące letnie miesiące, luzowanie ograniczeń oraz chęć rozładowania napięcia z trudnego czasu restrykcji epidemicznych zwiastują niestety wzrost liczby nietrzeźwych kierujących. Jednak swoją zdecydowaną postawą pod tytułem „piłem – nie prowadzę” możemy zwiększać bezpieczeństwo na naszych drogach – dodaje Abbott.
Badanie SW Research dla AlcoSense Laboratories przeprowadzono w dniach 22-28 kwietnia 2020 roku, na reprezentatywnej grupie 1000 polskich kierowców.
*Do dnia 13 maja 2020
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.