Do Polski ze Wschodu wwieziemy tylko 200 l paliwa? ZMPD ostro krytykuje pomysł rządu
Kiedy w ubiegłym tygodniu Ministerstwo Finansów przedstawiło swoje plany walki z szarą strefą, w środowisku transportowym zawrzało. Resort chce ograniczyć ilość wwożonego spoza Unii paliwa w baku do 200 l. Zdaniem ZMPD to cios w polskich przewoźników jeżdżących na Wschód.
Czytaj więcej w artykule: „Koniec z tańszym tankowaniem na Wschodzie. Do Polski wwieziemy tylko 200 litrów paliwa w baku”
Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce wytyka błędy w propozycji Ministerstwa Finansów. Zdaniem ZMPD proponowane zmiany uderzą bezpośrednio w tych przewoźników, którzy wykonują przewozy na Wschód. Resort deklaruje, że przychody do budżetu wynikające z dodatkowej sprzedaży paliwa w Polsce wyniosą 220 mln zł, nie zwraca zaś uwagi na straty, jakie ponoszą przewoźnicy z powodu przymusowych przestojach na granicach (w wysokości co najmniej 120 mln zł).
„Limit 200 litrów to wylewanie dziecka z kąpielą. Oznacza osłabienie pozycji konkurencyjnej polskich przewoźników międzynarodowych jeżdżących na Wschód. Rząd powinien walczyć z patologiami, ale nie kosztem uczciwych przedsiębiorców” – czytamy w oświadczeniu ZMPD.
Zdaniem Zrzeszenia przychody branży paliwowej są dla rządu ważniejsze od funkcjonowania tysięcy małych, prywatnych, często rodzinnych firm transportowych. „Takie zmiany prowadzić będą do osłabienia pozycji konkurencyjnej polskiego drogowego transportu międzynarodowego” – stwierdzają wprost przedstawiciele ZMPD.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.