Francja nie chce polskich kierowców?
Czy polscy kierowcy przeszkadzają francuskim przewoźnikom? Francuskie stowarzyszenie kierowców Nationale des Transports Routier (FNTR) zwróciło uwagę Unii Europejskiej na konieczność zmniejszenia rosnącego udziału kierowców ze Wschodu na rynku francuskim.
Argumenty francuskich kierowców są takie same, co szwedzkich – a jak wiemy, w Szwecji skończyło się (wciąż trwającym) protestem. Polscy pracownicy są „konkurencyjni” dla zagranicznych przedsiębiorców, ponieważ ich oczekiwania finansowe są zdecydowanie niższe.
Jak podkreślił dyrektor wykonawczy FNTR Nicolas Paulissen, warunkach niedostatku w UE siły roboczej, harmonizacji kosztów działalności i środków protekcjonistycznych na szczeblu krajowym jest nieuniknione, że przewoźnicy ze Wschodniej Europejskiej będą rozwijać działalność poza swoimi granicami. Z drugiej strony Francja nie narzeka, tak jak Wielka Brytania czy Niemcy, na brak siły roboczej. Duży udział polskich kierowców na rynku przyczynia się do strat przenoszonych przez lokalnych przewoźników.
Według danych Krajowej Komisji Drogowej, pozycja polskich kierowców jest już ugruntowana. „Dla francuskich przewoźników wyraźnie to pokazuje, że przegraliśmy bitwę o udział w rynku przewozów międzynarodowych. Jednak teraz obawiamy się, że konkurencja wyeliminuje nas z krajowych przewozów dalekobieżnych” – mówi Paulissen.
FNTR chce, aby Unia podjęła kroki prawne i na poziomie ustawodawczym zharmonizowała rynek pracy.
Na podstawie: wnp.pl
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.