Jak NIE zasnąć za kierownicą? Sprawdzone sposoby
Ciężka głowa, opadające powieki, ziewanie, znużenie i irytacja – w ten sposób nasz organizm mówi nam STOP. Jeśli w porę nie zareagujemy, grozi nam zaśnięcie za kółkiem. Jak NIE zasnąć za kierownicą? Przedstawiamy sprawdzone sposoby kierowców.
Zasypianie za kółkiem może mieć znacznie poważniejsze skutki niż np. jazda po alkoholu. O ile kierowanie po spożyciu alkoholu sprawia, że nasze reakcje ulegają spowolnieniu, to w przypadku zaśnięcia reakcji typu hamowanie może nie być wcale. Według policyjnych statystyk zmęczenie i zaśnięcie za kierownicą jest przyczyną ok. 3 proc. zdarzeń drogowych, które to 3 razy częściej kończą się poważnymi obrażeniami ciała lub śmiercią. Prawdopodobnie jednak skala zjawiska jest znacznie większa.
Według przeprowadzonych w Stanach badań kierowcy prowadzący auto po 32 godzinach bez snu zapadają w mikrosen przynajmniej 20 razy w ciągu godziny. Oznacza to utratę świadomości na kilka sekund. W ciągu tych kilku sekund możemy przejechać nawet 100 m. 100 m bez kontroli na tym, co się dzieje na drodze.
Czy problem dotyczy tylko osób starszych?
Bezskuteczna walka ze znużeniem i sennością utożsamiana jest najczęściej ze starszymi kierowcami. Według brytyjskich statystyk to jednak młodzi kierowcy są sprawcami największej liczby wypadków wynikających ze zmęczenia. Powodem jest chroniczne niewsypanie czy zarywanie nocy. Zdaniem brytyjskich lekarzy starsze osoby znacznie lepiej radzą sobie z niedoborem snu. Interesujące są szczególnie wyniki badań przeprowadzonych przez dr Ashleigh Filtness z Centrum Badań Wypadków na Monash University, przytaczane przez serwis „News in Science”. Przebadano 39 kierowców – 20 z nich miało średnio 23 lata, a pozostali – 67. Noc przed eksperymentem spali tylko 5 godzin. Badanie polegało na nieustannej, dwugodzinnej jeździe na symulatorze samochodowym. Jak się okazało, młodzi kierowcy znacznie częściej wjeżdżali na sąsiedni pas ruchu oraz popełniali błędy niż ci przed 70-tką.
Jak NIE zasnąć za kierownicą?
Jak zachować trzeźwość umysłu, kiedy za powieki wkrada się sen? Na blogach czy w serwisach społecznościowych kierowcy wymieniają kilka metod, które jednak należy uznać za dość ryzykowne. Jednym ze sposobów na zachowanie trzeźwości za kółkiem miałoby być… wciśnięcie gazu. Ponoć jazda z (bardzo) dużą prędkością sprawia, że czujność znacznie się wyostrza – w końcu nie mamy innego wyjścia niż zachować szczególną ostrożność. Zdaniem niektórych śmiałków znużenie to domena przepisowej, powolnej jazdy. Do kolejnych, raczej niegodnych polecenia propozycji możemy zaliczyć kawę rozpuszczalną zalewaną gorącą colą (!) – ponoć daje solidnego, energetycznego kopa, ale…
Jak NIE zasnąć za kierownicą? Sprawdzone metody
Oczywiście, ani jednej, ani drugiej z przedstawionych metod nie pochwalamy. Pierwsza może przyczynić się do powstania bezpośredniego zagrożenia na drodze, druga z pewnością nie jest obojętna dla naszego organizmu. Również przyjmowanie nadmiaru napojów energetycznych czy picie kawy za kawą nie jest zbyt dobrym pomysłem. To metoda doraźna – co prawda, nieco się rozbudzimy, jednak wkrótce zaczniemy odczuwać podenerwowanie, irytację i ponownie znużenie. Na szczęście kierowcy coraz bardziej świadomie podchodzą do tematu. Zapytani na facebookowej grupie Kierowcy Ciężarówek o swoje sposoby na zmęczenie za kierownicą, wskazywali najczęściej:
- krótka drzemka – od 15 minut do nawet 2 godzin
- chwila przerwy i spacer
- ćwiczenia fizyczne
- włączenie głośnej muzyki
- słuchanie audiobooków
- otwarcie okien i obniżenie temperatury w kabinie
- chrupanie np. marchewki lub łuszczenie słonecznika.
Większość zapytanych przez nas kierowców podkreślało, że coś takiego, jak skuteczna walka ze snem, nie istnieje. Jeśli nie udaje nam się pokonać senności, jedynym rozwiązaniem jest zjechanie na parking i choć krótka drzemka. Pamiętajmy, że nasze zdrowie i bezpieczeństwo są ważniejsze niż przejechane kilometry.
Komentarze
Zaden z powyzszych sposobow, nie liczac pierwszego ktorego nie pochwalacie, nie dziala. Jedynie pirzadne przyspieszenie daje mi zastrzyk adrenaliny, bo bodzce naplywaja szybko do mozgu. Drzemka, nie ma szans, dopoki jade, chce mi sie spac, zaraz jak stane aby sie drzemnac, sennosc mija. Wychodze, robie ćwiczenia, wracam za kolko i jestem senny, tragedia. Dzis mialem kikrozasniecie za kolkiem. Dobrze ze waucie byl asystent pasa ruchu, auto zaczelo zjezdzac na sasiedni pas i prawdopodobnie obudzily mnie dzwieki ostrzegawcze samochodu
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.