Jak nie zasnąć za kierownicą? Wibracje, klimatyzacja, a nawet… lekkie porażenie prądem
Producenci intensywnie pracują się nad kolejnymi, doskonalszymi rozwiązaniami pozwalającymi na zmniejszenie ryzyka zaśnięcia za kierownicą. Nowoczesne modele pojazdów są wyposażane w systemy zapamiętujące mimikę kierowcy, ruchy gałek ocznych czy styl jazdy, które rozbudzą nas np. poprzez włączenie klimatyzacji czy muzyki. Podpowiadamy, jak nie zasnąć za kierownicą.
Czas reakcji znacznie się wydłuża, a koncentracja znacząco spada. Oczy uporczywie nam się zamykają, a my walczymy z sennością, otwierając okno lub podkręcając muzykę. Zdaniem specjalistów ze zmęczeniem wiąże się aż 30% wypadków. Jednym z największych zagrożeń jest zaśnięcie za kierownicą. Grozi nam również zapadnięcie w tzw. mikrosen, czyli bardzo krótki i płytki sen – stan, którego kierowca bardzo często w ogóle sobie nie uświadamia! – Zmęczony kierowca nie potrafi dokonać prawidłowej oceny swojego stanu, przecenia swoje możliwości i nawet nie wie, ile razy zapadł w mikrosen w czasie podróży – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. Jak się okazuje, możemy w ten sposób przysnąć nawet 22 razy podczas godziny jazdy, zupełnie sobie tego nie uświadamiając! Jeśli jedziemy z dużą prędkością, np. ponad 100 km/h, podczas takiego epizodu możemy przejechać nawet 200 m.
Oczywiście najprostszą i najskuteczniejszą metodą uniknięcia przykrych konsekwencji zaśnięcia za kierownicą jest zrównoważony, zdrowy tryb życia i przede wszystkim wysypianie się – przynajmniej 7-8 godzin każdej nocy. Z kolei w sytuacjach podbramkowych, w trasie, możemy ratować się kawą lub napojami energetycznymi oraz krótką drzemką. Z pomocą przychodzą nam na szczęście również nowoczesne technologie.
Jak nie zasnąć za kierownicą
Na rynku pojawiają się kolejne rozwiązania, które mają skutecznie zapobiegać zaśnięciu. Najnowsze z nich opracował Panasonic – stworzył mechanizm łączący w sobie funkcjonalności kamery wyposażonej w system rozpoznawania twarzy oraz siatki sensorów. Rejestrują one mimikę, ruchy, miganie powiek, kontrolują temperaturę ciała. Jeśli z ustalonego algorytmu wynika, że kierowca zaczyna robić się senny i grozi mu zaśnięcie, system aktywuje klimatyzację lub – w sytuacji, gdy w kabinie pojazdu zrobiłoby się zbyt zimno – głośniej włącza muzykę. Producent zaleca jednak, aby każdorazowo kierować się własnym rozsądkiem. Jeżeli nadal czujemy się senni, powinniśmy zatrzymać samochód na poboczu czy parkingu i odpocząć choć przez kwadrans. Rozwiązanie ma być dostępne w Stanach już jesienią tego roku.
Panasonic w przyszłości planuje również wykorzystanie informacji z aplikacji do monitorowania snu oraz aktywności fizycznej, z których korzysta wielu użytkowników smartfonów. Pozwoli to na dokładniejsze przewidywanie, że kierowca będzie danego dnia zmęczony.
Inni producenci nie pozostają w tyle. Bosch aktualnie testuje system oparty na kamerach monitorujących ruchy gałek ocznych oraz głowy, jak również postawę ciała, rytm bicia serca i temperaturę ciała (podobnie jak rozwiązanie Panasonica). Zachęcająco zapowiada się także rozwiązanie projektowane przez inżynierów firmy Nvidia, współpracującej m.in. z Audi, Mercedesem czy Teslą. System Co-Pilot „uczy się” indywidualnych zachowań kierowcy, poddaje analizie pozycję ciała oraz głowy, częstotliwość migania, mimikę oraz styl prowadzenia. Z kolei Mercedes wdraża tzw. Attention Assist – system, który analizuje styl prowadzenia pojazdu, a następnie pozyskane dane wykorzystuje do monitorowania całego przejazdu. Układ zaproponowany przez Volvo „sprawdza” zaś położenie pojazdu i włącza alarm, kiedy w niekontrolowany sposób wjeżdżamy na sąsiedni pas ruchu.
Jak nie zasnąć za kierownicą
Wiele wskazuje więc na to, że w najbliższej przyszłości nowoczesne modele pojazdów zostaną wyposażone w systemy „uwrażliwione” na zmęczenie kierowcy. Z drugiej strony aby skutecznie walczyć z sennością za kierownicą, wcale nie musimy kupować luksusowego samochodu. Wystarczy nam jeden z dostępnych na rynku gadżetów. Na uwagę z pewnością zasługuje Vigo – niepozorny (wydawałoby się) zestaw słuchawkowy Bluetooth. W Vigo zamontowano szereg czujników, które mają za zadanie monitorować 20 różnych parametrów kierowcy. Jeśli system stwierdzi, że użytkownik zapada w mikrosen, podejmie próbę pobudzenia go poprzez uruchomienie diody LED, włączenie wibracji lub włączenie muzyki. Słuchawkę Vigo można skomunikować z aplikacją na smartfonie, dzięki czemu będzie w jeszcze bardziej kompleksowy sposób monitorować czynniki mogące mieć wpływ na nasze zmęczenie, jak sen czy aktywność fizyczna.
Nad interesującym rozwiązaniem pracują również naukowcy w Politechniki Łódzkiej. Z sennością za kierownicą walczą za pomocą… specjalnych skarpetek. Jeśli układ wykryje, że kierowca przysypia (analizowane jest tętno oraz częstotliwość wydechów i oddechów), włączane zostaną elektrody umieszczone w skarpetkach, które podadzą kierowcy lekki ładunek elektryczny.
Fot. Mercedes-Benz
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.