Jaki będzie rynek cargo w 2019 roku?
Co miało największy wpływ na rynek project cargo w minionym roku? A co będzie miało kluczowe znaczenie dla rynku transportów ponadnormatywnych w 2019 roku? Które segmenty gospodarki rozwijają się najszybciej, a które raczej zwalniają? Komentuje i odpowiada ekspert firmy Fracht FWO Polska.
Rynek usług transportowo-logistycznych w obszarze logistyki project cargo jest silnie związany z sytuacją w sektorze przemysłu. Notowane na początku 2018 roku tendencje wzrostowe, zarówno w przemyśle polskim, jak i europejskim, zwolniły w połowie ubiegłego roku, a w czwartym kwartale widoczna już była tendencja spadkowa. Na sytuację w przemyśle światowym wpłynęły też decyzje, które zapadły w czerwcu ub. r. w USA, kiedy to prezydent Donald Trump wprowadził podwyżki ceł na stal i aluminium z Europy, Meksyku i Kanady, tym samym zmniejszając eksport z tych rynków. Do pogłębienia negatywnej tendencji w eksporcie w dużym stopniu przyczyniło się też ustanowienie cła eksportowego na poziomie 25 proc. między USA i Chinami.
Choć polska gospodarka na początku broniła się przed wyhamowaniem, to końcówka roku pokazała, że obawy przed następstwami konfliktu handlowego, a tym samym przed wzrostem kosztów produkcji i brakiem stabilnej sytuacji politycznej w Europie, zaczęły dotykać także nasz kraj. Jego skutki nie muszą być odczuwalne natychmiast. Przykładem może być budownictwo. W Polsce od 2017 roku odnotowujemy stały wzrost koniunktury w tym sektorze, ale musimy sobie zdawać sprawę, że ten boom budowlany nie będzie trwały. Szacuje się, że z dekoniunkturą trzeba będzie zmierzyć się za około 5 lat. W końcówce roku co raz wyraźniej uwidocznił się też negatywny trend, na który zwracano uwagę już wcześniej. Przychody rosną, ale paradoksalnie wynik finansowy sektora budowlanego jest ujemny. Oznacza to, że nadejście dekoniunktury jest nieuniknione i trzeba się już teraz do niej przygotowywać.
Czynniki kluczowe dla rozwoju project cargo w 2019 roku?
Wiele wskazuje na to, że przyszłością polskiej energetyki będzie „błękitne paliwo”. Już teraz liczymy na uruchomienie nowych projektów w infrastrukturze magazynowej i przesyłowej. Wyraźnie widać, że rząd stawia na bezpieczeństwo dostaw gazu, co może być zapowiedzią powrotu do łask energetyki opartej na gazie. Udział elektrowni gazowych jest wciąż znikomy, a rozwojowi w tym kierunku zapewne sprzyja przyjęta w ubiegłym roku ustawa o rynku mocy. Liczymy zatem na nowe bloki gazowe. Duże nadzieje wiążemy z sektorem chemicznym, głównie w związku z zapowiedziami kolejnych inwestycji w segmencie petrochemicznym i wciąż dyskutowanym projekcie PDH Police.
Równie istotny może być też sektor konstrukcji stalowych. Polska jako dostawca elementów dla wielu inwestycji zagranicznych wciąż może liczyć na nowe zlecenia. Z drugiej strony sam rynek krajowy może być też poważnym odbiorcą. W Polsce wciąż ok. 20 proc. obiektów publicznych ma konstrukcje nośne wykonane ze stali, dla porównania w Wielkiej Brytanii to ponad 60 proc.
Z kolei czynnikiem wciąż hamującym rozwój project cargo jest infrastruktura drogowa i brak alternatywy w postaci śródlądowych dróg wodnych i kolejowych. Dlatego liczymy na kolejne inwestycje, których możemy się spodziewać w nadchodzących latach. GDDKiA i PKP PLK będą kontynuować realizację swoich projektów. Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014 – 2023 to wciąż 135 mld zł do wydania, a zapowiadane przyśpieszenie w realizacji Programu Kolejowego to kolejne 66 mld zł inwestycji.
Autor: Jarosław Jankowski, business development manager, Fracht FWO Polska
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.