Jeden rachunek za przejazd wszystkimi europejskimi drogami. System EETS ma działać od końca 2017 r.
Koniec bramek, winiet, wątpliwości w temacie płatności? Unia Europejska od lat snuje pomysły wprowadzenia jednolitego, elektronicznego systemu opłat za unijne drogi (European Electronic Toll Service – EETS), dzięki któremu bez zbędnych komplikacji przejechalibyśmy z Krakowa do Madrytu bądź z Wrocławia do Rzymu.
EETS
Na razie kierowcy muszą dostosowywać się do opłat obowiązujących w poszczególnych krajach, zatrzymując się przy bramkach. Nowy system byłby całkowicie elektroniczny i automatyczny. Nie powstał jednak sprecyzowany plan, jak to zrealizować, a państwa członkowskie wysuwają swoje propozycje i koncepcje. Niektóre z nich stawiają na skomunikowanie GPS i satelitów, inne – jak Polska – na fale radiowe.
Brak ujednoliconego systemu opłat dla wszystkich krajów Unii Europejskiej godzi przede wszystkim w branżę transportową – kierowca ciężarówki przejeżdżający z Polski np. przez Niemcy, Austrię i Włochy musi posiadać w swoim pojedzie trzy urządzenia pokładowe: służące do obsługi polskiego viaTOLLu, niemieckiego Tell2Go (który umożliwia także przejazd austriackimi autostradami) oraz włoskiego Telepassu. Po wprowadzeniu zmian jedno urządzenie będzie kompatybilne z każdym z tych systemów. Po zakończeniu trasy firma transportowa otrzymywałaby rachunek wraz z wyszczególnieniem zrealizowanych tras. Jednocześnie oznacza to, że konieczne byłoby zawarcie jednej umowy z jedną, obsługującą system EETS firmą, która dokonywałaby rozliczeń.
Unia Europejska dąży do tego, aby wszystkie kraje członkowskie były przygotowane prawnie i technologicznie do wdrożenia systemu EETS do listopada 2017 r. Z kolei Polska w listopadzie ubiegłego roku trafiła już „na dywanik” Komisji Europejskiej – zdaniem unijnych urzędników powinniśmy zdecydowanie przyspieszyć prace nad rozwiązaniem.
EETS
***
Więcej na ten temat:
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.