Kierowcy ciężarówek (i nie tylko!). Życie z pasją [Facebookowy przegląd, cz. 6]
Kiedy my wystukujemy kolejne litery na klawiaturze, oni przejeżdżają przez piękną Hiszpanię. Klikamy myszką, a im za oknem migają winnice pięknej Francji. Zaśnieżone góry, mieniące się błękitem jeziora czy chociażby polskie (najpiękniejsze!) lasy. Przedstawiamy kolejnych kierowców, którzy sprawiają, że serce rwie nam się w trasę.
Rozbrajający Misza
Jak to się stało, że spotkaliśmy go dopiero teraz? Nie mamy pojęcia. Ale już naprawiamy swój błąd. Misza rzetelnie i szczegółowo odpowiada na wszelkie pytania, które mogłyby nurtować młodych adeptów sztuki kierowania. Z nagrywanych przez niego filmów dowiemy się m.in., jak przygotować się w pierwszą trasę, dogadać się z obcokrajowcem oraz skutecznie obudzić się rano. Kierowca opowie nam o swojej codziennej rutynie, powodzeniu u kobiet, a nawet wyśpiewa historie z trasy w rytmie rap! Misza to prawdziwy gawędziarz, oczarowuje nas swoją opowieścią, a jeszcze częściej rozmiesza. I to do rozpuku.
Fot. Michał Misza
We dwójkę
O tym, jak się jeździ się po europejskich drogach, opowiedzą kierowcy prowadzący fanpage Brothers Drive’s. Tak, dobrze zauważyliście, są braćmi. Ich strona to swego rodzaju kronika podróży. Skrzętnie dokumentują kolejne trasy, załadunki, rozładunki, wydarzenia z drogi, informują o utrudnieniach, ograniczeniach i wypadkach, wszystko to ilustrując dziesiątkami zdjęć. Jest interesująco i wciągająco.
Fot. Brothers Drive’s
Kilometry same się nie zrobią!
Fanpage Adama to migawki, pocztówki z podróży. Przeglądając jego stronę, nabieramy chęci, aby wyrwać się z domu, rzucić wszystko, wyrobić odpowiednią kategorię prawa jazdy i ruszyć w stronę zachodzącego słońca. Oczywiście za kierownicą busa. Jest lekko, ze zwadą, z jajem, dowcipnie, niemal sarmacko. Bo spójrzcie chociażby na to: „Silnik wesoło połykając hektolitry ropy jak Volkswagen waszych byłych partnerów i wyrzucając chmury z komina złowieszczego huku postawił na fakt, że po drodze nie zatrzyma nas żadna kareta prewencji. Przez chwilę sypnęło śniegiem , poczułem się jakbym patrzył na wygaszacz w Windows98. To, że kilometry same się nie zrobią wiemy nie od dziś.” Chcemy go czytać więcej i więcej.
Fot. Kilometry same się nie zrobią
Trzy i PÓŁ
Michał jeździ po Europie trzy i półtonowym busem. Mówi o sobie „kierowca bombowca”. Z facebookowego fanpage’a dowiadujemy się, co spotkało go w trasie. Problem z chłodnicą? Pyszna kawa w kabinie, piękne widoki za oknem? Podróż w świetle zachodzącego słońca? Dobry parking z WiFi? Michał prowadzi dokładną dokumentację swojej pracy.
Fot. Trzy i PÓŁ
Praca pozwoliła mu na połączenie dwóch pasji, miłości – pracy jako kierowca oraz zamiłowania do podróży. Ostatnio widzieliśmy go w gorących rejonach Hiszpanii, w której przewoził nietypowy ładunek (palmy?!), wcześniej zaopiekował się 20 tonami frytek. Miłe dla oka widoki, rozgrzane słońcem piaski plaż, urokliwe porty, ciasne uliczki, którymi tak trudno się przecisnąć, strome, górskie stoki – w to nam graj! Zazdrościmy i… czekamy na kolejne wpisy.
***
Przeczytaj także: Kierowcy ciężarówek. Życie z pasją => cz. 1, 2, 3, 4, 5
Komentarze
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.