Kierowcy ciężarówek zarabiają nawet po 8 tys., ale i tak rzucają pracę. Chcą wracać na weekendy do domu
Zarabiają 6-8 tys. zł netto, ale twierdzą, że to i tak za mało. Są w trasie nieraz przez kilka tygodni. Kierowcy w transporcie międzynarodowym chcą wracać na weekendy do domu, co w większości przypadków jest niemożliwe. Z pracy każdego roku rezygnuje więc aż 25 tys. kierowców – aktualnie brakuje ich 100 tys., a braki kadrowe z miesiąca na miesiąc są coraz bardziej dotkliwe.
„Prócz wynagrodzenia kierowcy zyskują: strzaskany kręgosłup i problemy ze stawami od pracy w wymuszonej pozycji, przez jazdę w nocy – problemy ze wzrokiem, a po latach żywienia się w przydrożnych barach czy odgrzewania w kabinie słoików i zupek błyskawicznych – problemy z przewodem pokarmowym. Nie uczestniczą w życiu rodziny, nie widzą dorastających dzieci. Pracują 24 godziny na dobę – bo kiedy nie prowadzą, pilnują ładunku” – czytamy w interesującym materiale na Wyborcza.pl.
W artykule pt. „Kierowcy TIR-ów zarabiają 8 tys. zł na rękę, ale rzucają pracę. Dlaczego?” wypowiada się m.in. prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska Maciej Wroński. Jego zdaniem nie ma możliwości dania polskim kierowcom weekendów w domu, tak jak jest to w transporcie niemieckim. Przyczyna tkwi przede wszystkim w lokalizacji Polski, ale i… niemieckim prawie.
Całość można przeczytać pod TYM linkiem.
Komentarze
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.