Kierowcy zginęli, bo kłócili się wprost na jezdni? Białoruski kierowca ciężarówki usłyszał zarzuty
9 lutego na trasie S8 Białystok-Warszawa niedaleko Jeżewa doszło do dość niecodziennego wypadku. Ciężarówka kierowana przez Białorusina wjechała w dwóch kierowców, którzy przebywali poza kabinami swoich samochodów. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, doszło między nimi do sprzeczki, która przerodziła się w bójkę.
Kierowca z Białorusi jadący ciągnikiem siodłowym z naczepą od strony Białegostoku w stronę Warszawy wjechał w stojące na drodze pojazdy: busa oraz samochód osobowy. 29-latek z Krakowa oraz 40-latek z Zambrowa zginęli na miejscu.
Jak ustalili dziennikarze portalu poranny.pl, powołując się na relacje świadków, jeden z kierowców zajechał drogę drugiemu. Mężczyźni zatrzymali swoje samochody na drodze i zaczęli się szarpać.
Zdaniem prokuratury kierowcy busa i osobówki znacznie przyczynili się do wypadku. Zatrzymali się na prawym pasie ruchu, wskutek czego kierujący ciężkim pojazdem miał niewielkie szanse, aby ich ominąć.
40-letni kierowca ciężarówki był trzeźwy i jechał prawidłowo. Jak tłumaczył policji, zobaczył pojazdy w ostatniej chwili i nie mógł wyhamować. Prokuratura postawiła Białorusinowi zarzut dotyczący spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to osiem lat więzienia, jednak z pewnością pod uwagę zostaną wzięte liczne okoliczności łagodzące zdarzenia. Mężczyzna opłacił 4000 zł poręczenia majątkowego. Na wezwanie prokuratury poczeka na wolności.
Fot. KM PSP Białystok
Komentarze
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.