“Wczorajszy” kierowca chłodni
Kolejny “wczorajszy” kierowca. Przyznał się, że dzień wcześniej – oczekując na załadunek – wypił 0,7 l wódki i kilka piw… Poniżej komunikat WITD Gdańsk.
Portal giełdy ładunków i transportu Cargo.PL
Kolejny “wczorajszy” kierowca. Przyznał się, że dzień wcześniej – oczekując na załadunek – wypił 0,7 l wódki i kilka piw… Poniżej komunikat WITD Gdańsk.
WITD Wrocław opisało ostatnio dwa ciekawe przypadki. Inspektorzy zatrzymali znacznie przeładowane Iveco Daily, z którego wyciekało paliwo. Sprawą musiała zająć się straż pożarna – olej wylał się na odcinku kilkudziesięciu metrów. Drugi kierowca znacząco złamał przepisy o czasie pracy.
Lista przewinień tego kierowcy jest spora. Czy aby na pewno warto było ryzykować – bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników dróg? Poniżej komunikat WITD Kraków.
Kierowca ciężarówki zawiadomił funkcjonariuszy KAS-u o podejrzanych odgłosach dobiegających z części ładunkowej. Wśród przewożonych części do klimatyzatorów ukryła się 7-osobowa rodzina z Syrii.
Cebula rozsypała się na jezdnię wskutek usterki naczepy ciężarówki, w której była przewożona. Warzywa pokryły obydwa pasy drogi na długości niemal 400 m, wskutek ruchu samochodowego zamieniając się w śliską maź.
Przyczyną wypadku, do którego doszło w Dorohuczy (woj. lubelskie) w nocy z piątku na sobotę, było prawdopodobnie zaśnięcie kierowcy. W jeden z budynków wjechała ciężarówka. Jego mieszkańcy mogą mówić o ogromnym szczęściu.
Wyniki kontroli były zatrważające! Bus przewożący produkty farmaceutyczne zamiast 3,5 tony ważył niemal 12 ton. Ponad połowa kontrolowanych pojazdów okazało się przeładowanych.
Lubuscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego w tym samym dniu zatrzymali do kontroli dwie ciężarówki należące do litewskich przewoźników, w których dokonano niedozwolonej modyfikacji instalacji tachografu. Obydwie kontrole zakończyły się przymusową wizytą w specjalistycznym serwisie urządzeń rejestrujących czas pracy kierowców.
Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli na autostradzie A4 ciężarówkę, której kierowca podczas jazdy trzymał stopy na podszybiu pojazdu. To był dopiero początek jego kłopotów. Okazało się bowiem, że ignorował przepisy dotyczące norm czasu pracy kierowcy i używał nie swojej karty.
Mimo bardzo złych warunków atmosferycznych spowodowanych nagłym opadem śniegu, jego topnienia i potem zamarzania, wskutek czego nawierzchnia drogi robiła się bardzo śliska, nietrzeźwy Białorusin wybrał się w drogę 40-tonową ciężarówką. Konińskim inspektorom udało się go zatrzymać, zanim mogło wydarzyć się nieszczęście.