“Krwawy protest” Polaków w Wielkiej Brytanii. Zamiast manifestować oddadzą krew. Do akcji przyłączają się kierowcy
W polskich i brytyjskich mediach coraz głośniej o masowym strajku planowanym przez Polaków mieszkających na Wyspach. W czwartek 20 sierpnia wyrażą oni swoje niezadowolenie związane z nieustanną dyskryminacją imigrantów, szczególnie pochodzących z Polski. Do strajku przyłączają się również kierowcy.
Szalę goryczy przelał kolejny artykuł opublikowany na stronie jednego z brytyjskich dzienników. Polscy imigranci zostali w nim przedstawieni jako wyjątkowy ciężar dla systemu socjalnego w Wielkiej Brytanii.
20 sierpnia mieszkający na Wyspach Polacy nie pojawią się w swoich miejscach pracy, a zamiast tego – zjawią się pod budynkiem parlamentu w Londynie.
Część Polonii stwierdziła jednak, że manifestacje i protesty nie wpłyną pozytywnie na postrzeganie imigrantów przez miejscowych. Wymyślono zatem alternatywną propozycję – „krwawy protest”.
Do akcji przyłączył się m.in. Tomasz Sałek, polski kierowca od kilku lat mieszkający i pracujący w Wielkiej Bytanii, prowadzący popularny kanał na YouTube. Według niego znacznie lepszym pomysłem niż protesty są działania, które zintegrują Polonię ze społecznością. Dlatego też 20 sierpnia zamiast manifestować Sałek odda krew w brytyjskim szpitalu.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.