Na magnesie przez granicę. Mołdawski kierowca wpadł
Mołdawski kierowca fałszował swój czas pracy za pomocą niedozwolonego wyłącznika tachografu – ujawnili podczas kontroli podkarpaccy inspektorzy ITD.
To była rutynowa kontrola ciężarówki należącej do czeskiego przewoźnika, którą prowadził mołdawski kierowca na trasie Turcja – Rosja. Pojazd został zatrzymany przez podkarpacką ITD. Zaskoczenie u doświadczonych inspektorów wywołała analiza wykresówek. Kierowca twierdził, że regularnie pokonywał tę samą trasę między krajami. Jednak przebyty dystans w poszczególnych kursach różnił się nawet o 300 km.
Podejrzenia wzbudziło też zachowanie szofera. Podczas przekraczania granicy turecko-bułgarskiej brakowało podjazdów typowych dla postoju w granicznej kolejce. Z kolei tachograf w momencie przejazdu przez granicę obydwu państw, zarejestrował średnią stałą prędkość.
Inspektorzy skierowali pojazd do specjalistycznego serwisu tachografów gdzie potwierdzono, że wewnątrz mechanizmu oprócz fabrycznych części, dodatkowo zamontowano urządzenie fałszujące zapis tachografu. Elementem inicjującym załączenie oraz wyłączenie prawidłowej pracy tachografu, było przyłożenie magnesu do obudowy urządzenia rejestrującego, za którą znajdował się kontaktron reagujący na zmianę pola magnetycznego.
Następstwem przedmiotowej kontroli było zatrzymanie w celach dowodowych wyłącznika urządzenia oraz nakazanie wymiany tachografu z jednoczesnym wykonaniem legalizacji. W stosunku do czeskiego przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne zagrożone karą 6000 zł, zaś mołdawski kierowca został ukarany mandatem karnym w kwocie 2000 zł.
Źródło: GITD
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.