Nie chciał czekać, więc rzucił w samochód pilota butelką. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia
Pasażerowi Forda najwyraźniej nie spodobało się to, że pilot przejazdu wydaje mu polecenia. Kierowca nie zatrzymał się i nie zjechał na pobocze, a pasażer rzucił w samochód pilota butelka, wybijając szybę i wgniatając karoserię. Następnie kierowca próbował uciec z miejsca zdarzenia. Nie przewidział jednak tego, że wskutek przejazdy ponadgabarytowego droga będzie zablokowana….
Poniżej komunikat KMP w Toruniu:
Sygnał nakazywał zjechanie na pobocze w celu umożliwienia przejazdu zbliżającemu się od strony Bydgoszczy transportowi. Kierowca forda zamiast to uczynić pojechał dalej. W pewnym momencie podczas mijania transportu z forda wychylił się pasażer i rzucił butelką w citroena berlingo, które było autem pilota tego przejazdu. Pasażerem okazał się 31-letni mieszkaniec Bydgoszczy, który w chwili zdarzenia miał ponad promil alkoholu w organizmie. Teraz za uszkodzenie mienia grozi mu do 5 lat więzienia.
7 lutego 2018 r., krótko przed godziną 2:00 w nocy dyżurny Policji otrzymał informację o uszkodzeniu pojazdu. Na miejsce skierowano policjantów Komisariatu Policji Toruń Podgórz, którzy ustalili przebieg tego zdarzenia. Okazało się, że drogą K 10 w kierunku Warszawy odbywał się pilotaż pojazdów nienormatywnych. W pewnym momencie osoba upoważniona do kierowania ruchem tego przejazdu znajdująca się na węźle Nieszawka dała sygnał do zatrzymania pojazdowi marki ford focus nadjeżdżającemu z przeciwka, czyli od strony Łodzi w kierunku Bydgoszczy. Sygnał nakazywał zjechanie na pobocze w celu umożliwienia przejazdu zbliżającemu się od strony Bydgoszczy transportowi. Kierowca forda zamiast zastosować się do polecenia pojechał dalej.
W pewnym momencie podczas mijania transportu z forda wychylił się pasażer i rzucił butelką w citroena berlingo, które było autem pilota tego przejazdu. Ta trafiła w przednią szybę auta, która uległa rozbiciu i dodatkowo wgniotła karoserię. Kierowca forda mimo tego zdarzenia nadal się nie zatrzymał i jechał dalej. Jego podróż nie trwała jednak długo, bo został zablokowany przez wyżej wspomniany transport.
Zawiadomieni o wszystkim policjanci zatrzymali sprawcę, który z komisariatu trafił prosto do policyjnego aresztu. Okazał się, nim 31 letni mieszkaniec Bydgoszczy. Dodatkowo jego badanie stanu trzeźwości wykazało, że w chwili zdarzenia miał ponad promil alkoholu w organizmie. Z ust śledczych z Komisariatu Policji Toruń Podgórz usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
Kierowca forda za niestosowanie się do sygnałów wysyłanych przez osobę uprawnioną otrzymał kilkaset złotych mandatu karnego oraz punkty karne.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=28&v=YtV061eB-ao
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.