Nie poradzimy sobie z francuską ustawą nie z powodu wyższych wynagrodzeń kierowców, ale z uwagi na wymogi formalne. PUT apeluje do polskiej premier
Za miesiąc Francja wprowadzi w życie przepisy wykonawcze do tzw. ustawy Loi Macron. Lista obowiązków formalnych jest długa, a za ich niedopełnienie grozi kara. Związek Pracodawców Polska Unia Transportu apeluje do pozostałych organizacji transportowych, aby nie czekały biernie, tylko wyraziły swoje wątpliwości w piśmie do premier Beaty Szydło.
Poniżej komunikat PUT:
Przepisy “Loi Macron” zakładają, oprócz wprowadzenia płacy minimalnej dla kierowców na poziomie 9,67 Euro za godzinę, nałożenie na firmy transportowe licznych, uciążliwych obowiązków administracyjnych m.in.:
- formalnego zgłaszania kierowców wykonujących transport na terenie Francji,
- prowadzenie dokumentacji w języku francuskim,
- wyznaczania przedstawiciela na terytorium Francji
Za niespełnienie powyższych obowiązków grożą przewoźnikom wysokie kary finansowe, dochodzące do pół miliona Euro.
Postanowienia wprowadzone ww. ustawą stoją w oczywistej sprzeczności z prawem Unii Europejskiej, w szczególności z zasadą swobodnego przepływu usług wyrażoną w art. 26 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Przepisy prowadzą do faktycznej dyskryminacji przewoźników spoza Francji, w praktyce utrudniając, a często w ogóle uniemożliwiając świadczenie usług przewozowych na terytorium tego kraju. Przeczy to idei rynku wspólnotowego, który stanowi podstawę funkcjonowania Unii Europejskiej.
Wskazana ustawa wpisuje się w szerszy problem nowych regulacji prawnych państw europejskich dotyczących płacy minimalnej dla kierowców, której nie są w większości w stanie sprostać polscy pracodawcy i to nie z powodu wysokości wynagrodzeń kierowców, ale z przyczyn formalnych. Regulacje te zostały już wprowadzone (niemiecka ustawa „MiLoG” czy ustawa norweska), oczekują na wprowadzenie (ww. francuski „Loi Macron”) bądź też mówi się o ich wprowadzeniu w Belgii, Holandii czy Austrii. W ocenie PUT i innych organizacji zrzeszających przewoźników w Polsce pod szyldem ochrony praw pracowniczych („równa płaca”) władze tych państw starają się w rzeczywistości ograniczyć prężnie działającą konkurencję ze strony polskich firm transportowych, jednocześnie próbując ominąć przepisy wspólnotowe dotyczące swobody przepływu towarów i usług (dlaczego z MiLoG wyłączone są prace w rolnictwie czy opieka nad osobami starszymi).
W związku z tym popełniliśmy pismo do Pani Premier Beaty Szydło i wzywamy wszystkie organizacje, które jeszcze nie wystąpiły do Pani Premier o podobne wystąpienia. Razem możemy więcej!
Treść pisma dostępna jest pod TYM linkiem.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.