Niemiecka policja szukała kierowcy ciężarówki, a on napił się i zasnął w przyczepie auta
❓❓
Jak poinformował Logist.today w odniesieniu do portalu nordbayern.de, policja drogowa gminy Ansbach (kraj związkowy Bawaria) otrzymała powiadomienie o zniknięciu 35-letniego kierowcy ciężarówki. Według obliczeń zarządcy ciężarówka miała jechać do miasta Heilbronn (kraj związkowy Badenia-Wirtembergia), ale zniknęła. Kierowca nie skontaktował się. Wszystko mówiło o sytuacji awaryjnej.
❓ ❓
Policja zareagowała szybko i wysłała dwóch oficerów motocyklowych na poszukiwania. Patrolowcy poradzili sobie z zadaniem, znaleźli ciężarówkę w strefie rekreacyjnej Frankenhöhe-Nord, wzdłuż drogi A6.
Z kierowcą wszystko było w porządku – spał spokojnie, jak później lekarze pisali, „w stanie odurzenia alkoholowego”.Mężczyzna został obudzony i poproszony o wyjaśnienie, ale nie doszło do skutku. Kierowca nie mógł jasno wyjaśnić, co się z nim stało, ledwo trzymał się na nogach. Zamiast tego alkomat „odezwał się” – ponad 2 ppm alkoholu w wydychanym powietrzu. Policja postąpiła zgodnie z instrukcjami – zabrali klucze od auta i odjechali.
☝
Kilka godzin później policja w Ansbach otrzymała wiadomość: na parkingu Frankenhöhe-Nord znajduje się pijany kierowca ciężarówki. Dzień dopiero się zaczął, a co jeśli usiądzie za kierownicą? Policja znowu wyjechała.To był ten sam kierowca, ale w nowym stadium odurzenia alkoholowego – alkomat pokazał ponad 3 ppm w wydychanym powietrzu.
Aby nie chodzić tam i z powrotem, policja wezwała karetkę. Kierowca trafił do szpitala – w Niemczech nie ma izb wytrzeźwień.
Ilustracja służy wyłącznie do celów informacyjnych.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.