Niesprawna naczepa i niezabezpieczony ładunek
Wyjątkowym brakiem wyobraźni wykazał się kierowca ciężarówki i zarazem szef firmy transportowej, który przewoził ładunek w postaci betonowych bloczków bez zabezpieczenia. Ryzykowną dalszą jazdę drogą ekspresową S11 przerwali wielkopolscy inspektorzy transportu drogowego.
Ciągnik siodłowy z naczepą wypełnioną paletami z betonowymi bloczkami zauważył we wtorek, 8 maja 2018 r. patrol Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, który zajmował się elektroniczną kontrolą poboru opłat na wielkopolskim odcinku drogi ekspresowej S11.
Inspektorzy zatrzymali pojazd do kontroli w miejscowości Borówiec (powiat poznański) z powodu braku odpowiedniego zabezpieczenia przewożonego ładunku. Następnie został skierowany w bezpieczne miejsce, gdzie inspektorzy mogli przeprowadzić wszystkie czynności.
Szybko okazało się, że brak zabezpieczenia ładunku nie był jedynym problemem kierującego, który był zarazem właścicielem firmy transportowej. Podczas kontroli dokumentów wyszło na jaw, że naczepa nie posiada aktualnych badań technicznych. Jej stan techniczny pozostawiał wiele do życzenia. Inspektorzy stwierdzili m.in. nadmiernie zużyty bieżnik opon na pierwszej i trzeciej osi naczepy, brak prawej podpory, braki w wymaganym oświetleniu oraz nadmierną korozję ramy pojazdu.
Stwierdzone naruszenia skutkowały wydaniem zakazu dalszej jazdy do momentu prawidłowego zabezpieczenia przewożonego ładunku. Inspektorzy warunkowo dopuścili dojazd ciężarówki z naczepą do najbliższego punktu naprawy z prędkością do 40 km/h.
Kierujący został ukarany 500-złotowym mandatem za niezabezpieczenie ładunku oraz 200-złotowym mandatem za poruszaniem się pojazdem w złym stanie technicznym.
Źródło: GITD
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.