Nowa opłata doliczana do cen paliw już od stycznia 2019 r. Koszty poniosą kierowcy?
Już 1 stycznia do benzyny i oleju napędowego będzie naliczana nowa opłata – opłata emisyjna. Choć urzędnicy zaprzeczają, jakoby mieli to odczuć konsumenci, analitycy przewidują wzrost cen na stacjach.
Dystrybutorzy paliw zapłacą 80 zł od każdego tysiąca litrów paliwa, czyli 8 gr od litra. Mimo iż zarówno PKN Orlen, jak i Lotos zapewniły, że wezmą opłaty na siebie, szacuje się, że benzyna na stacjach podrożeje o ok. 2%.
Pieniądze z opłaty w 85% mają trafić do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a w 15 do nowo utworzonego Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Jak czytamy w Ocenie Skutków Regulacji ustawy, w 2019 r. uda się dzięki temu zebrać 1,7 mld zł, z czego aż 340 mln zł zasili FNT. W ciągu 10 lat FNT „zarobi” 6,75 mld zł.
Nowe przepisy pozwolą także na tworzenie przez samorządy stref czystego transportu w miastach, do których wjazd tradycyjnych pojazdów z konwencjonalnymi napędami może zostać ograniczony. Przewidywane są m.in. opłaty, jednak nie wyższe niż 2,5 zł za godzinę.
Uzyskane fundusze mają m.in. sfinansować projekty związane z elektromobilnością.
***
Przeczytaj także:
Opłata emisyjna uchwalona – 8 gr na litrze paliwa
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.