Portal giełdy ładunków i transportu Cargo.PL

Pachnący biznes, czyli transport kwiatów: drogą powietrzną, morską, lądową

shutterstock_206268538

Droga, jaką przemierzają kwiaty z miejsca ich uprawy do lady sklepowej jest długa. Nawet bardzo długa. Sprzedawcy kwiatów wraz z firmami transportowymi dążą do jak najlepszego rezulatu – kilka tysięcy (albo kilkadziesiąt tysięcy) kilometrów należy pokonać w możliwie najkrótszym czasie, aby podczas transportu kwiaty najmniejszym stopniu „odczuły” wpływ środowiska i dyskomfort podróży.

 transport kwiatów 

Transport kwiatów: jak stworzyć idealne warunki?

Transport kwiatów i roślin można podzielić na trzy podstawowe grupy: z reguły klienci zamawiają żywe cięte kwiaty, produkcję kwiatową i kwiaty w doniczkach, a także cebulki i nasiona. Wszystkie te delikatne produkty są przewożone w zasadzie na ogólnych warunkach, jednak każdy z nich ma swoje specyficzne, indywidualne wymagania co do przewozu. Na przykład do transportu cebulek i nasion najbardziej sprzyjającą temperaturą jest + 4-10 stopni ciepła. Transport poszczególnych gatunków roślin jest związany też z innymi subtelnościami, o których powinni wiedzieć hodowcy i przewoźnicy.

Żywe cięte kwiaty zazwyczaj są transportowane przy temperaturze + 1-8 stopni. Ponieważ kwiaty są produktem szybko psującym się, należy bardzo skrupulatnie planować ich przewóz: opóźnienia na granicy (na przykład w przeddzień Walentynek, 8 marca albo Dnia Matki) – to nie tylko straceni klienci, ale i stracone dochody… Transport takiej produkcji powinien być wykonywany najkrótszą trasą, z minimalnymi zakłóceniami.

Najniższa temperatura transportu (od 0 do 2 stopni) jest niezbędna dla roślin, które będą wysadzane do ziemi. Sadzonki i kwiaty doniczkowe wymagają nie tylko odpowiedniej temperatury, ale także określonego poziomu wilgoci i wentylacji.

Z tych właśnie powodów transportem produkcji kwiatowej nie zajmuje się wielu przewoźników – potrzebne tu jest nie tylko doświadczenie, ale i specjalnie wyposażone pojazdy. Samochód z izotermiczną osłoną wewnątrz komory ładunkowej powinien podtrzymywć nie tylko stałą temperaturę, ale także poziom wilgoci i cyrkulacji powietrza (powietrze powinno rozchodzić się pomiędzy wszystkimi rzędami kwiatów). I nie ma znaczenia, jaka jest w tym czasie pora roku – upalne lato czy chłodna zima.

Sezonowy biznes

  transport kwiatów 

Vaidotas Vaitiekus, szef firmy Gelila, już od dwudziestu lat zajmuje się transportem i sprzedażą produkcji kwiatowej. Jego zdaniem wiosna to najbardziej pracowity okres czasu dla sprzedawców kwiatów. „Jednocześnie z zakończeniem studniówek w szkołach kończy się pierwsza fala poważnej pracy. Wiosna obfituje w święta – to i 8 marca, i Dzień Matki. Wiosną zajmujemy się transportem produkcji kwiatowej na Łotwę, do Estonii i Finlandii – w tych krajach również są święta, których nie można sobie wyobrazić bez kwiatów. Najbardziej intensywna praca zaczyna się pod koniec zimy i kończy się prawie w środku lata – wówczas następuje krótki okres odpoczynku. W tym okresie pracuje 5 z 6 posiadanych przez nas chłodni. Przecież wszyscy musimy odpocząć i przygotować się do sezonu jesiennego” – powiedział rozmówca.

Kierunek – z Holandii

 transport kwiatów 

Królestwo Niderlandów słusznie jest nazywane jednym z największych światowych centrów produkcji i sprzedaży produkcji kwiatowej. Aukcje, przeprowadzane w tym kraju, przyciągają uwagę całego świata. Nic więc dziwnego, że z Amsterdamu czy Rotterdamu, które są głównymi ośrodkami produkcji kwiatów, są sprowadzane rośliny praktycznie do każdego zakątka świata. „Jeśli mówimy o żywych ciętych kwiatach, to ciężarówka, która jest ładowana w Holandii na przykład w poniedziałek, powinna dowieźć kwiaty do odbiorcy już we środę. Wszyscy starają się jak można najszybciej dostarczyć towar do klientów. Oczywiście, jeśli stworzmyć i zapewnimy odpowiednie dla kwiatów warunki, można je przechowywać przez kilka dni, jednak róże i gerbery sa bardzo „rozpieszczonymi” roślinami, dlatego przy ich transporcie liczy się każda godzina. W łańcuchu transportowym produkcji kwiatowej nie może być słabych ogniw – bilety na promy, którymi nasz transport udaje się do Finlandii, rezerwujemy i kupujemy z wielkim wyprzedzeniem. Ciężarówki nie mogą się spóźnić” – mówi szef Geliły.

shutterstock_19829830Ponieważ siedziba firmy znajduje się w Kłajpedzie, portowym mieście, firma przez długi czas korzystała z usług promu – z Holandii załadowane cieżarówki udawały się do Niemiec, skąd promem przez Bałtyk przybywały do Kłajpedy. Jednak korzystna przeprawa z terminalu promowego w Mukran została odwołana, dlatego teraz przewoźnikom trzeba jechać prawie 2000 km po polskich drogach.

„Gelila”, w odróżnieniu od innych firm litewskich zajmujących się sprzedażą produkcji kwiatowej, przywozi kwiaty nie jeden, a dwa razy w tygodniu, dlatego cieżarówki, które załadowano w Holandii w piątek, wyruszają na Litwę promem (w tym wypadku kierowca powinien przejechać 700 km), a ciężarówki, które ładują się na początku tygodnia, jadą przez Polskę. Taki rejs obsługuje dwóch kierowców – nie możemy zatrzymywać się, dlatego kierowcy pracują w systemie zmianowym, żeby towar jak można najszybciej znalazł się w naszym magazynie, skąd już będzie wysyłany do punktów handlowych. Nie gonimy za najniższą ceną – potrzebna nam jest najlepsza, a nie najtańsza usługa, dlatego współpracujemy tylko z tymi partnerami, którzy mają nienaganną reputację” – podzielił się swoim doświadczeniem Vaitiekus.

transport kwiatów 

Unia Europejska zmniejszyła biurokrację

Zanim Litwa weszła do Unii Europejskiej, firma Gelila dosyć często miała do czynienia z osobami odpowiedzialnymi za sprawdzenie fitosanitarnych świadectw. Obecnie wystarczy przejść kontrolę holenderskich kontrolerów. Produkcja, którą przewozi Gelila, z reguły nie trafia poza granice UE, dlatego też kontroli jest znacznie mniej. Niemniej jednak firma rozpracowała swoje własne systemy kontroli wewętrznej – przewidziane są w nich środki kwarantanny, gdyż wraz z kwiatami może być „importowane” jakieś ognisko zakażenia. „Pracować teraz jest dużo lżej. Zrezygnowaliśmy z rozwoju firmy w kierunku wschodnim – próbowaliśmy przewozić kwiaty do Rosji, jednak nasze próby się nie sprawdziły, dlatego zdecydowaliśmy się zatrzymać na już znanych trasach – pracujemy na Litwie i na rynkach krajów znajdujących się na północ od Litwy” – powiedział rozmówca redakcji CargoNEWS.lt.

Rośnie zainteresowanie branżą transportu kwiatów

 transport kwiatów 

Firma Elspeda zajmuje się transportem od 23 lat. Flota firmy liczy 80 ciężarówek przystosowanych do przewozu ładunków, które wymagają odpowiedniej regulacji temperatury. Utrzymawanie odpowiedniej temperatury i poziomu wilgoci jest kluczowe nie tylko przy transporcie produkcji kwiatowej. Różne kategorie żywności, owoce, warzywa, grzyby – to tylko część produkcji, na którą wahania temperatury mają negatywny wpływ.

„Kilka lat temu można było przeliczyć na palcach firmy transportowe, które mogły oferować pojazdy odpowiadające wymogom transportu produkcji kwiatowej. Znaliśmy swoich kolegów i shutterstock_100443883konkurentów. Teraz podobne usługi na Litwie oferuje 20 albo nawet i 30 firm. Wszyscy starają się znaleźć zlecenia, ponieważ przepływ ładunków gwałtownie spadł. Woziliśmy i wozimy nie tylko do dużych miast Rosji. Nasze towary są wysyłane do Kazachstanu, nasze ciężarówki można także spotkać daleko poza Moskwą. Jeśli ktoś myśli, że transport takiego ładunku, przy bardzo surowych warunkach umowy, to jest bardzo dochodowy biznes – myli się. Teraz wszyscy przewoźnicy obierają kierunek wschodni tylko dlatego, że trzeba jakoś przetrwać. O zysku nie chcę nawet mówić – po prostu staramy się utrzymać w biznesie. Produkcję kwiatową wozimy nie tylko z Holandii – mieliśmy załadunki w stolicy Łotwy, w innych miastach. Ponieważ na rynku rosyjskim i rynkach innych wschodnich państw pracujemy nie pierwszy rok, mogę powiedzieć, że większych problemów w otrzymaniu zezwoleń na transport takiego ładunku nie ma – wymagania sa elementarne, żadnych tajemnic tu nie ma. Po prostu trzeba wszystko wykonywać bardzo dokładnie, na czas i w należytym porządku. Mamy nadzieję, że ruch towarowy będzie znowu rosnąć” – mówi Tadas Valeckjas, zastępca dyrektora Elspedy.

 transport kwiatów 

Do Szawl – samolotem

Cztery lata temu na lotnisku w Szawlach wylądowały dwa samoloty Boeing-747, na pokładzie których znajdowały się rośliny z Izraela. Kwiaty zostały ucięte dosłownie przed kilkoma godzinami. Operatywność – to dobrze, ale takiemu transportowi nieuchronnie towarzyszą procedury kontroli.

W miejscu przybycia ładunku specjaliści służby fitosanitarnej sprawdzają dokumenty i biorą na próbę kilka skrzynek z kwiatami. Kwiaty powinny “odgrzać się”, a jednocześnie z kwiatami ożywają wszystkie żyjące stworzenia, które „towarzyszyły” kwiatom w trakcie przewozu. Niektóre owady są dosyć niebezpieczne – dyrektywy UE zakazują ich przewozu, dlatego kontrola służby fitosanitarnej jest konieczna i nieunikniona.

Kierownictwo lotniska w Szawlach ma nadzieję, że nowy terminal, który rozpocznie swoją pracę w najbliższym czasie, będzie atrakcyjny zarówno dla importerów, jak i przewoźników. Pozwoli przyjmować nie tylko produkcję kwiatową – można tu będzie szybko i wygodnie przeładwać inne szybko psujące się produkty.

Komentarze

Na razie nie ma komentarzy


Twój komentarz

Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:

lub zarejestruj się.

Aktualności

termin_zgłoszenia_liczby_zatrudnionych_kierowców

Upływa termin zgłoszenia liczby zatrudnionych kierowców

Biuro ds. Transportu Miedzynarodowego informuje, ze zgodnie z trescia art. 7a ust. 8 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz.U. z 2022 r. poz 2201) po uzyskaniu zezwolenia na wykonywanie zawodu prewożnika drogowego przedsiębiorca przedkłada corocznie organowi, o którym

2024-03-04
0
cargonews_m2cargo

Nowy projekt Cargo.LT – M2Cargo.EU

Zespół Cargo.LT ma przyjemność przedstawić nowy projekt M2Cargo.EU – usługę, która pomoże Ci znaleźć magazyn logistyczny.

2024-02-26
0