Reputacja przedsiębiorcy zależy od tacho
Uwaga, brak inteligentnego tachografu w fabrycznie nowych pojazdach ciężarowych to najpoważniejsze z naruszeń i wiąże się ze wszczęciem postępowania przeciw dobrej reputacji przewoźnika drogowego. Na terenie Unii Europejskiej tacho drugiej generacji obowiązuje od 15 czerwca. W państwach członkowskich dokumentacja i warsztaty są przystosowane do nowych wymogów. Poza Wspólnotą – nie. Warto o tym pamiętać, bo w przypadku awarii urządzenia w krajach trzecich kierowca ma tylko siedem dni na naprawę. O inteligentnych tachografach opowiada Mateusz Włoch z Inelo.
Od początku 2019 r. na polskim rynku pojawiło się 11 083 nowych pojazdów o DMC powyżej 3,5 tony, to o 3% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.[1] Wszystkie ciężarówki z datą pierwszej rejestracji po 15.06.2019 r., muszą mieć na pokładzie inteligentny tachograf, gdyż w innym przypadku może to grozić wszczęciem postępowania dotyczącego oceny dobrej reputacji przewoźnika.
Jak oko wielkiego brata
Nowe rejestratory zostały stworzone w celu poprawy bezpieczeństwa na drodze. Mają też za zadanie usprawnić kontrole pojazdów prowadzone przez inspekcje na terenie całej UE. Ich wygląd nie odbiega od dotychczas stosowanych modeli cyfrowych, jednak jest kilka zmienionych i istotnych funkcjonalności.
– Jednym z ważniejszych elementów inteligentnych tachografów jest system lokalizacyjny, dzięki któremu automatycznie następuje rejestracja i zapis położenia pojazdu w momentach rozpoczęcia i zakończenia podróży oraz co trzy godziny jazdy. Warto pamiętać, że urządzenie nie zapisuje całej trasy pokonanej przez ciężarówkę, a jedynie określone wyżej punkty – wyjaśnia ekspert Inelo, Mateusz Włoch. – System lokalizacyjny i wbudowane anteny DSRC będą umożliwiały służbom kontrolnym dokonywanie zdalnej preselekcji (mini-kontroli bez zatrzymywania pojazdu), dzięki której znacznie sprawniej będą w stanie wykrywać pojazdy, w których może dochodzić do nieprawidłowości w funkcjonowaniu urządzenia rejestrującego pracę kierowcy. To absolutna nowość, która z pewnością podniesie efektywność wykrywania manipulacji – dodaje.
Automatyzacja jest przyszłością
Wśród zmian, które przyniesie smart tacho, warto wyróżnić także możliwość integracji urządzenia z zewnętrznymi inteligentnymi systemami transportowymi (ITS). Dzięki temu przewoźnicy mają możliwość automatycznego poboru danych ze swoich pojazdów w czasie rzeczywistym, a kierowcy mogą być informowani na przykład o aktualnym stanie wykorzystania czasu pracy. – Nie mam wątpliwości, że systemy ITS będą w najbliższym czasie prężnie rozwijane i staną się nieodłącznym elementem wspierającym pracę nie tylko kierowcy, ale też całego przedsiębiorstwa, więc takie udogodnienie w tachografie jest jak najbardziej pożądane – mówi Mateusz Włoch. Dotychczas parowanie tachografów z systemami odbywało się za pomocą okablowania. Inteligentne tachografy można połączyć z ITS przy wykorzystaniu technologii Bluetooth.
Przydatność ograniczona
– Dość istotną aktualizacją jest wprowadzenie daty ważności tachografu. Zgodnie z rozporządzeniem 165/2014 urządzenie może być stosowane przez 15 lat, po tym okresie konieczna będzie wymiana rejestratora – zauważa ekspert Inelo. – Nowe tacho to także inne karty zarówno dla przewoźników, kierowców, inspekcji, jak i dla warsztatów. Dobra wiadomość jest taka, że wszystkie dotychczasowe dokumenty będą kompatybilne z nowymi urządzeniami, z wyjątkiem kart warsztatowych. Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych już rozpoczęła proces wydawania dokumentów – dodaje.
Czy jest się czym martwić?
– Przewoźnicy, którzy planują zakup ciężarówki, powinni sprawdzić, w jaki tachograf pojazd jest wyposażony, gdzie mają możliwość kalibracji rejestratora oraz czy konieczna jest wymiana lub aktualizacja urządzenia do sczytywania danych – radzi Mateusz Włoch.
Uwaga! Jeśli data pierwszej rejestracji pojazdu jest po 15.06.2019 r., a wyposażony jest on w cyfrowy tachograf I generacji i taki wykorzystywany jest do rejestrowania czasu pracy kierowcy, to należy pamiętać, że zgodnie z obowiązującym taryfikatorem jest to najpoważniejsze z naruszeń. Należy liczyć się w takim przypadku z karą o łącznej wartości 12 000 PLN (10 000 PLN dla przedsiębiorstwa, 2 000 PLN dla zarządzającego), innymi karami wynikającymi z braku rejestratora i zapisów o czasie pracy oraz wszczęciem postępowania względem dobrej reputacji przedsiębiorstwa, co może skutkować odebraniem licencji przewoźnikowi i zarządzającemu.
– O smart tacho można mówić, że są rozszerzeniem kompetencji cyfrowych rejestratorów. Przewoźnicy, którzy uczciwie wykonują swoją pracę, nie mają się czego obawiać. Warto pamiętać, że kalibracji urządzenia mogą dokonać jedynie te warsztaty, które posiadają wyszkoloną kadrę i karty wydane do smart tacho – dodaje.
Pamiętajmy! Inteligentne tachografy obowiązują na terenie UE. W krajach spoza Wspólnoty obowiązkowym jest rejestrator cyfrowy I generacji, zatem naprawa inteligentnego urządzenia w kraju nienależącym do Wspólnoty może okazać się niemożliwa. Jeśli poza UE dojdzie do awarii smart tacho kierowca ma siedem dni na naprawę.
Mimo iż zgodnie z umową AETR, pojazdy spoza UE jeszcze nie muszą posiadać inteligentnych rejestratorów, to już teraz interesują się ich działaniem i nowymi funkcjonalnościami. Stowarzyszenia transportowe z Ukrainy i Białorusi kierują do nas liczne zapytania dotyczące tych urządzeń – zauważa ekspert.
Co będzie z busami?
Tematem inteligentnych tachografów powinni interesować się także przewoźnicy lżejszych pojazdów. W ramach tzw. pakietu mobilności może zostać wprowadzony obowiązek posiadania rejestratorów czasu pracy kierowcy również w pojazdach wykorzystywanych do przewozu rzeczy o DMC powyżej 2,4 tony w transporcie międzynarodowym. Wówczas najpewniej wymaganym będzie smart tacho w jeszcze nowszej wersji. Komisja Europejska już teraz nad nim pracuje.
[1] https://www.pzpm.org.pl/pl/Rynek-motoryzacyjny/Rejestracje-samochody-ciezarowe/Kwiecien-2019r
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.