Trzy tygodnie jazdy bez przerw: takie tempo pracy narzucił białoruskiemu kierowcy rosyjski przewoźnik
Białoruski kierowca zarzekał się, że takie tempo pracy wynika z wymagań jego pracodawcy. Jechał nieprzerwanie niemal od trzech tygodni, w tym czasie nie odbierając przerw i odpoczynków. Poniżej komunikat GITD:
Śląscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę należącą do rosyjskiego przewoźnika, której szofer dopuścił się szeregu poważnych naruszeń przepisów dotyczących czasu pracy kierowców. Swoim zachowaniem niewypoczęty kierowca narażał na niebezpieczeństwo wypadku siebie i pozostałych uczestników ruchu drogowego.
W czwartek, 22 marca 2018 r. na drodze krajowej nr 1 w Częstochowie tamtejsi inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego z Katowic zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą. Pojazdami należącymi do rosyjskiego przewoźnika białoruski kierowca wykonywał międzynarodowy transport drogowy stali z Rosji do Czech.
W chwili zatrzymania do kontroli kierowca używał swojej karty. Jednak podejrzenia inspektora wzbudziły dane z tachografu sprzed kilku dni. Wynikało z nich, że pojazd prowadził wówczas inny kierowca. Kontrolowany początkowo przekonywał, że był w tym czasie w domu i odpoczywał. Tyle, że rzekoma zmiana kierowcy nastąpiła w Rosji, a nie na terenie Białorusi, skąd pochodził kierowca. Inspektor zorientował się, że zatrzymany coś ukrywa i zaczął szukać innych dowodów na potwierdzenie swoich podejrzeń. W pewnym momencie kierowca przyznał, że to on przez cały czas prowadził ciężarówkę i przedstawił cały rejestr swojej aktywności. Oddał też inspektorom kartę należącą do innego kierowcy, której przez ten czas używał. Białorusin przekonywał, że taki sposób pracy jest podyktowany wymogami jego pracodawcy.
Kiedy inspektorzy połączyli z sobą dane z obu kart używanych przez kierowcę, okazało się, że kontrolowany szofer przez prawie trzy tygodnie jeździł niemal nieprzerwanie, nie obierając w tym czasie wymaganych przerw i odpoczynków. Tym sposobem przekroczył praktycznie wszelkie dopuszczalne normy czasu pracy kierowców. Tygodniowy czas jazdy wyniósł 72 godziny, a dwutygodniowy okres prowadzenia osiągnął niemal 115 godzin – był przekroczony o ponad 24 godziny. Natomiast dzienny okres prowadzenia, czyli jazda bez odpoczynku, wyniósł ponad 24 godziny.
Suma kar, jaka została wyliczona dla przewoźnika po zsumowaniu wszystkich stwierdzonych naruszeń, wyniosła 25 000 złotych. Zgodnie z obowiązującą ustawą o transporcie drogowym maksymalna kara pieniężna jaką w tym przypadku można nałożyć to 10 000 zł. Taka też kara zostanie nałożona na rosyjskiego przewoźnika w toku wszczętego postępowania administracyjnego. Oprócz tego inspektorzy ukarali kierowcę mandatami i zakazali mu dalszej jazdy do chwili odbioru zaległego odpoczynku.
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.