Ukradł dostawczaka od byłego pracodawcy, podpalił go i zbiegł
Do 5 lat pozbawienia wolności może grozić 35 -latkowi zatrzymanemu w minioną sobotę przez kryminalnych z komisariatu przy ul. Śniadeckich w Kielcach.
Mężczyzna na początku grudnia bieżącego roku z terenu jednej z firm skradł dostawczy pojazd, którym kilkadziesiąt minut później wjechał do przydrożnego rowu i następnie go podpalił. Mężczyzna swoim działaniem spowodował straty w wysokości blisko 5000 złotych.
Do zdarzenia doszło na początku bieżącego miesiąca. Wtedy to kieleccy policjanci oraz strażacy otrzymali zgłoszenie o palącym się pojeździe, który wpadł do przydrożnego rowu przy ul. Sandomierskiej. Po chwili na miejsce dojechali mundurowi, gdzie okazało się, że płonie dostawcze auto, którego kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.
Policjanci szybko ustalili, że pojazd jest własnością jednej z kieleckich firm, lecz podczas przeprowadzonych czynności okazało się, że kilkadziesiąt minut wcześniej „dostawczaka” skradł 35 –latek, który w przeszłości był pracownikiem tego przedsiębiorstwa. Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna po tym jak rozbił auto, podpalił go i uciekł.
35–latek wiedząc, że policjanci go poszukują, ukrywał się i unikał kontaktu z mundurowymi. W minioną sobotę kryminalni z Komisariatu VI Policji w Kielcach ustalili, gdzie może przebywać podejrzany i ostatecznie go zatrzymali. Tego samego weekendu mężczyzna usłyszał zarzuty za czyny, których się dopuścił. Teraz 35–latek za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP w Kielcach
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.