Wschodnia granica – nieustanny problem polskich przewoźników
Nagminne wielodniowe oczekiwanie na odprawę to zmora polskich międzynarodowych przewoźników drogowych przekraczających wschodnią granicę z Ukrainą i Białorusią. Ten temat był głównym elementem zorganizowanej przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego wideokonferencji.
Spotkanie z udziałem przedstawicieli Krajowej Administracji Skarbowej, Straży Granicznej, GITD oraz prezesów organizacji przewoźników, w tym ZMPD, odbyło się 15 września 2020 r.
Przewoźnicy nie szczędzili przedstawicielom administracji państwowej gorzkich słów mówiąc o codzienności na wschodnich przejściach granicznych. – Od ponad 20 lat rozmawiamy na ten sam temat i ciągle niewiele się w tej materii dzieje. Ciągle nie możemy się doczekać rozwiązań, które wreszcie poprawiłyby sytuację – zwracał uwagę Jan Buczek prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Przypomniał, że ZMPD wystąpiło do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o spotkanie w tej sprawie. – Wystąpiliśmy do premiera z konkretnymi postulatami i oczekujemy ich realizacji. Niestety, unika spotkania z nami.
Prezes Jan Buczek powiedział też, że znakomitą okazją do próby unormowania sytuacji na granicy z Ukrainą może być spotkanie prezydentów obu państw. Magdalena Rzeczkowska, szefowa Krajowej Administracji Skarbowej, sekretarz stanu w ministerstwie finansów zapewniła, że Prezydent Andrzej Duda otrzyma odpowiednie materiały do dyskusji.
Przedstawiciele Krajowej Administracji Skarbowej i Straży Granicznej przygotowali z okazji konferencji wspólną prezentację dotyczącą aktualnej sytuacji na przejściach granicznych i podejmowanych działań, a także kwestii dotyczących współpracy międzynarodowej, zwłaszcza z Ukrainą m.in. w kontekście sprawności działania tamtejszych służb, realizowanych procedur i stanu infrastruktury, a także generalnie rzecz ujmując obopólnego zaufania, stabilności i przewidywalności zachowania.
Magdalena Rzeczkowska podkreśliła, że sytuacja na przejściach granicznych to bardzo złożony temat obejmujący wiele elementów od infrastruktury począwszy, poprzez organizację, współpracę poszczególnych służb, m.in. Straży Granicznej i inspekcji tam pracujących. – W ramach Zespołu Zintegrowanego Zarządzania Granicą Państwową wspólnie z MSWiA podejmujemy działania mające na celu poprawę funkcjonowania infrastruktury granicznej. Staramy się na bieżąco odpowiadać na pojawiające się problemy – powiedziała Magdalena Rzeczkowska.
– Robimy wszystko, by przekraczanie granicy było jak najsprawniejsze – zapewnił wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Zauważył przy tym, że dużą rolę mogą odgrywać tu sami kierowcy. – Gdyby byli przygotowani do odprawy z pełną dokumentacją, kolejki byłyby mniejsze. Jednocześnie dążymy do zapewnienia im godziwych warunków podczas postoju na granicy – dodał minister. Zwrócił też uwagę tempo pracy po stronie ukraińskiej i białoruskiej, mające kolosalne znaczenie dla przepustowości granic. – Nikt nie powiedział, że po drugiej stronie jest idealnie. Problem w tym, ze oni krytykują nas, a my ich – powiedział przyznając rację wcześniejszym wypowiedziom Jana Buczka prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego Piotr Litwiński.
– Kolejki powstają z różnych powodów; lekiem na całe zło nie będzie zwiększenie liczby przejść, bowiem potrzebujemy infrastruktury, zwłaszcza drogowej, po drugiej stronie przejścia – powiedział szef Straży Granicznej gen. Tomasz Praga.
Przedstawiciele Straży Granicznej poinformowali o wdrażaniu nowych rozwiązań na przejściach w celu zachowania płynności w ruchu, o systemach wczesnego ostrzegania w przypadku zakłócania procesu odpraw, oraz współpracy z inspekcjami granicznymi – sanitarną, weterynaryjną etc. Zwrócili jednak uwagę na niepokojący wzrost prób przemytu papierosów i prób omijania kontroli granicznej lub celnej, co do tej pory się nie zdarzało. – Za łamanie przepisów przez pojedynczych przewoźników wprowadzana jest zbiorowa odpowiedzialność. Wszyscy jesteśmy mierzeni jedną miarą. Wystarczy jedna taka interwencja i od razu pojawiają się ogromne korki zarówno na wjeździe, jak i na wyjeździe z kraju – powiedział Karol Rychlik, prezes Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych i Spedytorów Podlasie.
– Musimy wreszcie postawić sprawy z głowy na nogi – powiedział prezes ZMPD. – W ubiegłym roku nie wykorzystaliśmy w przewozach na Ukrainę ponad 100 tys. zezwoleń, każda ciężarówka przestała na granicy średnio trzy dni, a jeden dzień postoju to ok. 300 euro strat. To są gigantyczne pieniądze – 54 mln euro, a nasze państwo z tego powodu straciło ok. 10 mln euro przychodów. Do Białorusi – w wyniku kolejek nasza branża straciła 150 mln euro, a państwo nie uzyskało prawie 30 mln euro. Najwyższy czas to naprawić – dodał Jan Buczek. – W pełni rozumiem te emocje; kolejki na granicach są faktem i nie ma co z tym dyskutować. Część problemów poruszanych przed kilkoma laty rzeczywiście jest ciągle aktualna, np. infrastruktura – przyznała Magdalena Rzeczkowska, obiecując zająć się tą kwestią podczas kolejnych spotkań Zespołu Zintegrowanego Zarządzania Granicą Państwową.
Źródło: ZMPD
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.