Nie chcemy płacić mandatów w Norwegii
Według norweskich urzędników zagraniczni kierowcy mają olbrzymie długi względem Norwegii. Zalegają aż 220 milionów koron.
Zagraniczni kierowcy są często zatrzymywani przez policję. Według najnowszych danych z Statens Innkrevingssentral w stosunku do poprzedniego roku nastąpił 20-milionowy wzrost sumy zadłużeń. W ogromnej większości chodzi o pieniądze z zaległych mandatów, grzywien oraz opłat nałożonych przez sądy.
Niestety, w statystykach „wygrywają” Polacy. Nie opłacili oni 4422 kar o łącznej wartości 45 479 043 koron. Bezkarność polskich kierowców wynika pewnie również z tego, że jedyne państwa, z którymi Norwegia podpisała umowy o ściąganiu należności, to Szwecja, Dania, Finlandia i Islandia. Nie ma możliwości wyegzekwowania należności w Polsce. Najczęstszą odpowiedzią na mandat lub grzywnę jest więc czekanie na przedawnienie – od trzech do pięciu lat. Policjanci niejednokrotnie próbowali żądania płatności na miejscu zdarzenia, jednak najczęściej nie przynosiło to żadnych rezultatów.
Na podstawie: etransport.pl
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.